Ja bym podszedł do tego inaczej, jeśli masz czas, miejsce i chęci.... Tokarka waży ok 2t czyli zamrażasz w niej 2000x0.8=1600zł które w najgorszej sytuacji zawsze możesz sprzedać na złom, więc tokarka kosztowała by Cię już 1100zł. Czy to nie brzmi lepiej?

Z TSB okaże się, że za 4k to są słabe modele, przydało by się dorzucić 500zł na lepiej wyposażony model, że tokarka nie będzie u sąsiada tylko dalej i trzeba będzie wydać 400zł na wycieczkę do... że coś tam i impreza będzie Cię kosztowała pewnie 5koła albo i lepiej... no chyba, że będziesz cierpliwie czekał i przeglądał... to może wtedy 4 koła...
Jeśli miał byś robotę na detale większe niż do nutola czy TSB a mieszczące się w TUD to skusił bym się na ten złom... przy odrobinie chęci i czasu można toczyć zadowalająco nawet na słabych maszynach. Owszem wymaga to troszkę wiedzy, obcyków i trików, czasem trzeba użyć pilnika i papieru żeby uzyskać gładkość, ale da się dojść do setek.
Oczywiście jeśli masz 5 czy 6 tysięcy to na pewno kupisz lepszą, ładniejszą i wygodniejszą w użytkowaniu tokarkę... pytanie, co jest cenniejsze, Twój czas, czy pieniądze
