Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#1

Post napisał: denhen89 » 23 lut 2018, 19:25

Witam !

Raczej mnie tu nikt niezna, przes to wole o tym poinformowac ze nie pisze bardzo dobrze po polsku :D, co juz pisalem w postach gdy zaczynalem budowe duzego Plotera frezujacego CNC, ktorego tak naprawde skonczylem, tylko stol jest jeszcze nie skonczony, ale od czasu kiedy zaczylem budowe frezarki myslalem o zakupu Tokarki i teraz mam szanse zakupic Tokarku TUD-50/500.

Moze niema sensu duzo pisac ale wole opisac sytuacje:
Niestety jeszcze nigdy nie pracowalem na tokarce, wiec niemam zadnego doswiadczenie, ale wlasnie przes to prosilbym was o pomoc.

Okolo pol roku temu bylem na szrocie i zostawilem szefowi tego zlomu moj numer zeby mnie poinformowal jak bedzie jakas tokarka dostepna i wlasnie jakies 2 tygodnie temu zadzwonil i powiedzial ze stoji tokarka. Powiedzial mi tylko ze wazy okolo 2 tony, wiec myslalem ze bedzie to bardzo duza i nawet nie myslalem zebym ja sprawdzil, bo chcialem cos mniejszego ala Bernardo hobby 500. Po rozmowie z znajomym, ktory tez jest uzytkownikiem tego forum, powiedzial zebym nie kupywal takiej tokarki, wiec zdecydowalem sie jednak podjechac do szrotu i sprawdzic co to za tokarka.

Piowiem tak, mam miejsce dla tokarki, bo az taka duza jak wczesniej myslalem nie jest bo jest to raczej najkrutsza wersja Tokarki Wafum TUD-50 ale mi to wlasnie bardzo pasuje.
Dzisaj jeszcze raz podjechalem bo ostatni raz to tak spontanicznie i niemialem czym wyczyscic loze a zebym mogl sprawdzic bicie wrzeciona, wziolem z soba czujnik zegarowy.

Teraz jest jedna bardzo (conajmniej mysle) pozytywna i jedna BARDZO negatywna rzecz przy tej tokarce.

Bicie Wrzeciona: ponizej 0.005mm . Raczej nic nie moglem zrobic zle. Tokarka stoji bez Uchwytu tokarskiego, wiec mierzylem po wewnetrznej stronie wrzeciona. Nie bylo nic dziwnego slychac gdy krecilem recznie.
Film: Bicie wrzeciona (youtube)

Loze: Lewa szyna loza (wewnatrz) wyglada fatalnie. Znajomy nawet powiedzial ze takie cos jeszcze nie widzial.
Dobrze widac na zdjeciu. Gdy sie przejedza palcem to jeszcze o wiele gorzej niz wyglada jak mozna tak powiedziec..

Teraz co szef tego szrotu mowil: Tokarka (i tez frezarka ktora stoji obok) jest z firmy ktora modernizuje caly park maszynowy i buduje jakies silniki dla firm poza granica. Wydawalo mi sie ze niechcial mi zdradzic nazwy tej firmy i tez nie podac numeru do tej Firmy zebym mogl zadzwonic i sie popytac o tokarke ale powiedzial mi ze na 100% dziala, w sensie ze mozna z nia toczyc, czy precyzyjnie to przy tym lozu napewno inna bajka, ale ja sie nie znam, wiec nie wypowiem sie na ten temat.

Tokarke moge kupic w cenie zlomu. Niewiem czy z wrzecionym jest tak fajnie jak po mierzeniu czujnikiem zegarowym wyglada, ale gdyby tak, to jak narazie jedyny wielki minus to te Loze, no i napewno tez suport..
Ogolnie to ma to byc projekt. Chcialbym ta tokarke doprowadzic do dobrego stanu, nie wazne czy bedzie to trwalo 3 miesiacy, pol roku czy 2 lata.
Chce sie uczyc, i bardzo mnie to interesuje, mam czas i warsztat w piwnicy, wiec w wolnym czasie moge pracowac przy niej, ale... czy sie to oplaca? Wolalbym ja doprowadzic do stanu oryginalnego czyli nie przerabiac na CNC, ale wydaje mi sie ze moze byc taniej ja od razu przerobic.

Teraz moje pytania:

1. Jaki moglby byc orientacyjny koszt regeneracji Loza ? Niewiem dokladnie jak wyglada proces, i czy sie przed szlifowaniem frezuje, ale same szlifowanie napewno nie wystarczy i napewno (gdyby to mialo w ogole sens) trzebaby najpierw frezowac z powodu zatartej szyny

2. Moze glupie pytanie, ale da sie zamontowac, przykladowo szyny ala Hiwin HGR (30 albo 35) ? Jak tak, to co dokladnie trzeba zrobic? Usunac loze/oryginalne szyny + nowy suport poprzeczny ? Oczywiscie, tak jak juz pisalem, wolalbym ta tokarke doprowadzic do stanu oryginalnego ale ja niewiem czy te loze da sie uratowac.

3. Silnik jest dwubiegowy: 4kw / 6.7kw . Troszke duzo, i napewno do seryjnej produkcji taka moc jest bardzo przydatna, ale oczywiscie prad tez kosztuje a do uczenia wystarczalo by napewno o wielie mniej mocy, wiec moje pytanie jest czy przerobka na mniejszy silnik z falownikiem (2 - 3kw) jest mozliwa. Czytalem ze Kamar przerobil swoja na silnik z Falownikiem i napewno nie jest jedyny ktory tak zrobil, ale oczywiscie Falowniki nie sa tanie, wiec niewiem czy to jest oplacalne..

4. Przerobic od razu na CNC czy doprowadzic do stanu oryginalnego?
Przy przerobce na CNC duzo czesci ktore "moze sa w zlym stanie" nie sa potrzebne, ale bardzo mi zalezy na toczeniu konwencjonalnym, po prostu zeby sie nauczyc, a mysle ze to napewno fajna sprawa dopoki sie to robi jako hobby.
Widzialem tokarki CNC "DIY" ktore posiadaly Skale MPG (chyba sie to tak nazywa) i dodatkowo joystick. W ten sposob moglbym toczyc podobnie jak na konwencjonalnej tokarce i dodatkowo miec opcje CNC.
Czy to dobry pomysl ?
Niewiem czy jest to dobra baza na remont albo przerobka na cnc, albo po prostu zlom ktorego lepiej nie kupic?

Napewno te pytania dla niktorych sa bez sensowne albo glupie, ale nie jestem taki wrazliwy :d, wiec prosilbym was o szczera pomoc w tej sprawie. Czyli, co w byscie zrobieli w moim przypadku? :)

Z gory dziekuje.

PS: Zdjecia jak i film robione przednia kamera z telefonu (glowna kamera jest uszkodzona), ale raczej na filmiku widac bicie na czujniku.

Pozdrawiam,
Denis

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek




baniok
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 3
Posty: 69
Rejestracja: 19 wrz 2015, 00:34
Lokalizacja: Brzeszcze

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#2

Post napisał: baniok » 23 lut 2018, 19:42

Bicie wrzeciona mierząc przy stożku to swoja drogą ale nie masz pojęcia jak wygląda luz na samych łożyskach, może uda się skasować może nie. Koszta samych łożysk kosmos-chyba ze znajdziesz z drugiej ręki ale to już loteria. Stan łoża-fatalny :D Jest w firmie której pracuje taka ruska z jeszcze większymi bruzdami i tokarz ma z nią siedem światów ale toczy części do awionistyki :)

tokarka waży chyba ponad 2 tony po ile Ci to policzą? Transport tez będzie kosztować.

Pisze to z perspektywy posiadacza Tuc 40 który tez był kupiony może nie ze złomu a z narzędziowni która była nie czynna x lat i nikt o sprzęcie nic nie wiedział.

Możesz zrobić z tego tokarkę ale będzie kosztowało dużo $ jeszcze więcej czasu, dużo się przy tym nauczysz ale nie wiadomo czy warto.


Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#3

Post napisał: denhen89 » 23 lut 2018, 20:16

@baniok : Dzieki za odpowiedz.
No wlasnie, myslalem sie ze to nie musi znaczyc ze z wrzecionym i lozyskami jest wszystko wporzadku. Moglbys mi powiedziec orientacyjny koszt za wszystkie lozyska ? :D

Mi wlasnie zalezy na precyzi, bo szczerze mowiac, jak sie naucze podstawy do toczynia, to chcialbym w przyszlosci wytoczyc jakies wrzeciono zeby zbudowac elektrowrzeciono do frezarki z przykladowo, jamnika.
Tez chcialbym wytoczyc obudowy do napedzanej nakretki (do plotera) gdzie bede musial wprasowac lozyska, wiec musialoby to byc dosyc precyzyjnie wytoczone.

Szczerze mowiac, cena za ta tokarka to 2500 zl. Zlom jest bardzo blisko mnie i szef zlomu powiedzial ze moglby przetransportowac tokarke ale musze zalatwic rozladunek. Dzwonilem dzisaj do jednej firmy i moga rozladowac za 100zl (dopoki nie bedzie to trwalo dluzej niz godzina).
Wiec, tokarka + transport i rozladunek to maks. 2700 zloty.

Dokladnie. Napewno jest to do zrozumienia gdy powiem ze mam po prostu chec na taki projekt, ale tak jak pisales, nie wiadomo czy warto, bo moze sie okazac ze bedzie wiecej kosztowalo niz gotowa tokarka w dobrym stanie.

Predzej czy pozniej (a najlepiej jak najszybciej) musze zrobic nowe obudowy do napedzanej nakretki, bo taki mlody tokarz ktore mi robil te ktore teraz sa zamontowane przy ploterze, nie staral sie zabardzo. Otwory lozysk nie sa centrycznie wytoczone (jak tak mozna powiedziec..). Otwory nie sa w tej samej pozycji w obudowie i sruby kulowe wchodze w mocne drgania. (3000mm). Ale to tylko przyklad dlaczego by sie przydala sprawna tokarka..

Najlepiej byla by mniejsza, lzejsza tokarka do moich zapotrzebowan, ale niestety ciezko znalezc taka za male pieniadze. (do 6000 zl)


FTW
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 716
Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
Lokalizacja: śląsk

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#4

Post napisał: FTW » 23 lut 2018, 20:20

Samo szlifowanie łoża to będzie moim zdaniem kilka tysięcy zł. I problem ze znalezieniem wykonawcy.

Jak się orientowałem, to do TSB 20, która jest "trochę mniejsza" chcieli 1200 zł.


Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#5

Post napisał: denhen89 » 23 lut 2018, 20:46

@FTW : Dzieki!
Wczoraj gdzies w temacie z roku 2009 czytalem ze conajmniej 2000 zl za podobna maszyne do TUD-50, ale napewno loze nie wygladalo tak jak te z tej tokarki ktore widac na zdjeciu, wiec moze byc o wiele drozej, bo napewno bedzie trzeba frezowac i wszystko sie obnizy, co napewno nie wplywa dobrze na prace tokarki i niewiem jak to skompensować. Oczywiscie sa napewno jakies sposoby na to, ale to wszystko skomplikuje caly remont i koszty pujda do gory.

Chcialbym rozebrac i poskladac tokarke samemu ale wydaje mi sie ze nie bedzie tak latwo, juz z powodu ciezaru pojedynczych elementow tokarki. Loze napewno wazy kole 1000kg i mysle ze moj chinski dzwig silnikowy (niby do 2T :D) sie rozleci od razu.

Zrobiles mi smaka na TSB 20.. Wlasnie taka tokarka by mi bardzo odpowiadala i sa dostepne za 5500-7000zl conajmniej na allegro.
Masz jakies doswiadczenie z ta TSB 20 ?


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2364
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#6

Post napisał: Avalyah » 23 lut 2018, 20:49

denhen89 pisze:Bernardo hobby 500. Po rozmowie z znajomym, ktory tez jest uzytkownikiem tego forum, powiedzial zebym nie kupywal takiej tokarki


A dlaczego? Do nauki chyba lepiej tokarka, która nie wyrwie Ci ręki albo gorzej przy pomyłce, nie wspominając o różnicy w zużyciu prądu przy silniku 6kW a 0,75kW.

Jakie elementy chcesz toczyć, jak duże i z jakiego materiału? Jeśli z aluminium i nie chcesz koniecznie brać wióra 5mm na stronę to jesteś w stanie na takiej tokarce (nutool, tytan, bernardo 500-550) toczyć elementy bardzo precyzyjne. A jeśli chcesz mieć to w ramach projektu do poprawek to też jest mnóstwo rzeczy, które można zrobić - popatrz na przypięty temat w dziale o mniejszych tokarkach, to właśnie przeróbka takiej małej tokarki na małe dzieło sztuki. Może i zapłacisz te 4-5 tys. złotych (z przyzwoitym oprzyrządowaniem), ale naukę toczenia i zabawę z tym będziesz mógł zacząć od razu.


FTW
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 716
Rejestracja: 16 gru 2016, 10:44
Lokalizacja: śląsk

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#7

Post napisał: FTW » 23 lut 2018, 20:58

Frezować może i nie będzie trzeba - nie wiem. Ale na pewno masa + gabaryt robi swoje. Plus transport, czekanie itd.

Sam posiadam TSB 20, na niej się uczyłem od zera, ponieważ była w domu. Co prawda, mimo, że była szanowana, to jednak jest już zużyta i ma luzy, dlatego rozglądałem się za remontem. Do nauki świetny sprzęt. Można zrobić na niej naprawdę sporo. Jeśli miałbym teraz coś kupować, to byłoby to coś niewiele większego - żeby miało większy przelot przez wrzeciono, stożek MK3 i żeby noże 16mm podeszły.

Na początek polecam coś kompletnego w dobrym stanie. Oraz komplet noży z płytkami, żeby się nie bawić w ostrzenie. 4-5 noży naprawdę załatwia sprawę w 95% zastosowań.

Jeśli nic nie umiesz + dodatkowo będziesz walczył z maszyną, to można się naprawdę zniechęcić.


Autor tematu
denhen89
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 10
Posty: 72
Rejestracja: 07 lut 2017, 16:01
Lokalizacja: Bytom

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#8

Post napisał: denhen89 » 23 lut 2018, 21:10

@Avalyah : Wielkie dzieki za ta odpowiedz. Wlasnie taka odpowiedz sie bardzo przyda w mojej decyzji.
Absolutnie masz racje, a bezpieczenstwo jest wazna sprawa:) I tez ci daje racje jesli chodzi o zuzycie pradu bo to jednak wielka roznica a tak jak juz pisalem, nie zalezy mi na czasie a bardziej na tym zebym sie nauczyl a pozniej zawsze mozna cos wiekszego kupic.

Ogolnie to moj plan byl taki (i wlasnie w tym tez bym bardzo potrzebowal pomoc): Z powodu wielkiej uciechy budowy ktora mialem przy ploterze CNC chcialbym w przyszlosci tez zbudowac sobie Tokarke, ale jak sam zbudowac gdy nie posiadam odpowiednich maszyn a wydaje mi sie ze do budowy tokarki jest potrzebna tokarka :D. (frezarke juz posiadam wiec to jest duzy plus)
Chodzi naprzyklad o budowe wrzeciona do tokarki.

Tylko ze, te male tokarki ala Bernardo hobby 500 maja maly uchwyt (100mm albo 80mm) i przes to ze absolutnie niemam doswiadczenia nie wiem dokladnie czy to wystarczy zebym mogl wytoczyc przykladowo wrzeciono gdzie mozna zamontowac uchwyt tokarski 160mm.
To sa pytania na ktore ciezko znalezc odpowiedzi.

Chcialbym tez toczyc w stali, a wydaje mi sie ze jest to mozliwe na takich jak bernardo 500. Na czasie mi nie zalezy tak jak juz pisalem.

Gdyby sie udalo kupic taka jak naprzyklad ta TSB20 (chodzi wymiary i ciezar) za 4000zl w stanie "sprawnym" gdzie nie trzeba drugie tyle wlozyc zeby precyzyjne toczyc to bym wolal taka TSB20 niz bernardo bo rozne rzeczy sie czyta na temat chinskich tokarek albo ogolnie maszyn do obrobki. Tez czesto sprzedawaja z osprzetym ale to tez duzy plus.

EDIT: @FTW : Dzieki za info na temat TSB20 i jaki dodatkowy sprzet sie przyda na poczatek. Raczej jutro zadzwonie ze jednak nie kupie ta TUD-50 i bede sie rozgladal za TSB20 albo cos podobnego, chyba ze bedzie jakas chinska za dobre pieniadze i moze sie dam przemowic.
Na temat szlifowanie itd..: Wlasnie, wszystko kosztuje i trwa. Pozniej poskladac, ustawic geometria itd. Jak zaczynalem budowe tego Plotera to pamietam ze jeszcze tu na forum pisalem ze bedzie gotowa za 2-3 miesiace :D :D :D Ile razy o tym mysle. Przeszlo ponad 9 miesiecy i jeszcze nie jest calkiem gotowa bo stol jeszcze w robocie. Jeszcze maks. tydzien, ale co chce powiedziec jest to ze i tak bedzie duzej trwalo niz sie wyobrazam, a niewiadomo co jeszcze jest nie tak przy tej TUD-50 z zlomu a podlaczyc na zlomie "niestety nie idzie"..


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2364
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#9

Post napisał: Avalyah » 23 lut 2018, 22:33

Trochę nie po kolei odpowiem :)
denhen89 pisze:Gdyby sie udalo kupic taka jak naprzyklad ta TSB20 (chodzi wymiary i ciezar) za 4000zl w stanie "sprawnym" gdzie nie trzeba drugie tyle wlozyc zeby precyzyjne toczyc to bym wolal taka TSB20 niz bernardo bo rozne rzeczy sie czyta na temat chinskich tokarek albo ogolnie maszyn do obrobki.

Jasna sprawa, za taką kwotę też bym wolał TSB20, chociażby dlatego, że ma skrzynkę posuwów i ogólnie jest rzeczywiście lepszą tokarką - jeżeli tylko nie jest zajechana, a może tak być. Z chińczykami nie jest tak źle. Może miałem farta, ale moja tokarka tytan 550 prosto z pudła fajnie działała, do tej pory nic w niej nie poprawiałem i jakby się postarać, to myślę, że można i do 0.01mm wymiar zrobić,może do kilku setek. Aluminium łyka ładnie, w stali nie próbowałem nic poważniejszego, ale podobno też da się bez szaleństw spokojnie skrawać. Niektórzy nawet tytan tym toczyli, więc dla chcącego wszystko jest możliwe.
denhen89 pisze:Tylko ze, te male tokarki ala Bernardo hobby 500 maja maly uchwyt (100mm albo 80mm) i przes to ze absolutnie niemam doswiadczenia nie wiem dokladnie czy to wystarczy zebym mogl wytoczyc przykladowo wrzeciono gdzie mozna zamontowac uchwyt tokarski 160mm.

Moja ma 125mm uchwyt na starcie. TSB 20 to o ile się nie mylę z grubsza ten sam rozmiar, także jeżeli chodzi o toczenie tego wrzeciona, to teoretycznie jest to możliwe na obu tokarkach, na szybko w internecie tytan 500 ma maksymalną średnicę toczenia 220mm, więc sporo zapasu. Od strony praktycznej nie wiem, czy będzie to miało sens, wrzeciono to już poważna sprawa i nie jestem w stanie powiedzieć, czy w ogóle jest to sensownie wykonalne. Tutaj trzeba bardziej doświadczonych kolegów.


Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

Re: Zakup pierwszej Tokarki TUD-50/500 ..z zlomu

#10

Post napisał: Duszczyk_K » 23 lut 2018, 23:28

Tak to jest z tymi tokarkami w cenie złomu...
Ja bym podszedł do tego inaczej, jeśli masz czas, miejsce i chęci.... Tokarka waży ok 2t czyli zamrażasz w niej 2000x0.8=1600zł które w najgorszej sytuacji zawsze możesz sprzedać na złom, więc tokarka kosztowała by Cię już 1100zł. Czy to nie brzmi lepiej? :) a może udało by się sprzedać na części, a może opchniesz komuś silnik, a może wymontujesz troszkę miedzi i koloru z maszyny i ewentualna strata jeszcze się zmniejszy. To był oczywiście najczarniejszy scenariusz. Poza tym zdaje się, ze w tą tokarkę wejdą większe detale niż w nutola i podobne, więc ciężko porównywać te dwie maszyny...
Z TSB okaże się, że za 4k to są słabe modele, przydało by się dorzucić 500zł na lepiej wyposażony model, że tokarka nie będzie u sąsiada tylko dalej i trzeba będzie wydać 400zł na wycieczkę do... że coś tam i impreza będzie Cię kosztowała pewnie 5koła albo i lepiej... no chyba, że będziesz cierpliwie czekał i przeglądał... to może wtedy 4 koła...
Jeśli miał byś robotę na detale większe niż do nutola czy TSB a mieszczące się w TUD to skusił bym się na ten złom... przy odrobinie chęci i czasu można toczyć zadowalająco nawet na słabych maszynach. Owszem wymaga to troszkę wiedzy, obcyków i trików, czasem trzeba użyć pilnika i papieru żeby uzyskać gładkość, ale da się dojść do setek.
Oczywiście jeśli masz 5 czy 6 tysięcy to na pewno kupisz lepszą, ładniejszą i wygodniejszą w użytkowaniu tokarkę... pytanie, co jest cenniejsze, Twój czas, czy pieniądze :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”