Kwestia jeszcze tego czy była to prosta naprawa czy nie prosta... skoro zajęła 50 godzin, maszynę trzeba było rozebrać i złożyć... to taka prosta nie była.IMPULS3 pisze: Zgoda, ale dopóki naprawa czegoś prostego nie przekracza powiedzmy kilku stów to jest dobrze dla własciciela a jak już wynosi kilka tyś. to moze być nie miło właśnie jak się nie uzgadnia orientacyjnie wczesniej.
Ja bym zadał inne pytanie, ILE warty jest dla klienta dzień przestoju maszyny? i o ile Dni Ty byłeś szybszy w naprawie niż "autoryzowany servis"
Czy jak byś robił to w normalnym trybie, to skończył byś naprawę powiedzmy tydzień póżniej.... zadowolił by to klienta?
Chciał mieć na szybko to teraz musi płacić. może klient ma jakąś umowę terminową i musi wywieść to drewno w określonym terminie, wbrew pozorom wszystko ma wpływ na cenę...