No dobra, nawet jeśli będą 4 przeguby to wraz zastanawiam się, jak to będzie skręcać. Patrząc na konstrukcję z góry przypomina mi się konstrukcja czworoboku przegubowego a w takim układzie, przy równych ramionach podstawa górna i dolna czworoboku zawsze jest równoległa względem siebie (czyli przekładając na nasz przypadek, oś roweru i oś przyczepy zawsze będzie równoległa....). Ale być może ja nie łapię do końca Twojej koncepcji. Proponuję tylko na szybko zrobić sobie model kinematyczny tego układu czy to z klocków lego czy też z wykałaczek i drutu i przetestować zanim narobisz się w metalu....

Strasznie skomplikowany ten wózek, ja też bym Ci sugerował pojedyńcze ramię z zagiętym dyszlem i pojedyńczym połączeniem przegubowym, konstrukcja sprawdzona (co widać na zdjęciach) z jednym przegubem a nie czterema więc tańsza, bez linki i bloczka który ma w nieznany mi sposób stabilizować układ... jesteś pewien, że bloczek będzie miał tak małe opory ruchu, że będą one pomijalne?, bloczek pasowało by obsadzić na łożysku czyli toczyć wałek i bloczek z pasowaniem pod łożysko.... dużo zabawy by osiągnąć nieznany efekt.
Te zielone rurki są na sztywno wspawane z trójkątnymi blachami? jeśli tak, to powiedz mi jak zachowa sie pojazd gdy rower i lewe koło przyczepy będzie jechało po asfalcie, a prawe po poboczu/rowie/koleinie która będzie niżej niż asfalt.
*- zielone rurki nie mogą być na sztywno bo jw koledzy zauważyli nie będzie skręcał, musiał by na zielonej rurce być podwójny przegub.
Ale jeszcze powstaje problem hamowania gdy przyczepa będzie pchała rower....