Może sie boją krytyki ?

Hi hi hi też prawda
hobby na pierwszy plan i rozwód murowany
Natomiast w amerykańskich "sklepach " nawet na naszą kieszeń jest taniej niż u nas tylko koszty transportu walą w łeb
relacja zarobków do cen jest kosmicznie atrakcyjna dla średniego Amerykańca

ale cóż musimy sobie radzić i patrząc na wykonane maszyny nie jest żle
myśl techniczna w narodzie i chęci są
a kasa.... hm na pewno będzie

Gmaro przekopałem inne fora
angielskie , niemieckie włoskie i to co My robimy z maszynkami to pikuś
Albo nasi konstruktorzy nie chwalą się za bardzo
Poza tym od czegos trzeba zacząć nawet jak na Hobby
bez narzędzi nie wszystko da się wykonać w takiej dokładności jak byśmy chcieli

dokładnie tak
nawet maszyny sredniej klasy oferowane przez różne firmy
mają żółty rodowód
cenowo to ich raczej nikt nie przeskoczy
jeszcze żeby jakośc była lepsza to nie ma co narzekać

http://schulz.pl/pl/obrobka%20metali.php
tak nie do końca BV 20
to jest jedna rodzina
mają tylko inne kolory

Ten temat już walkowaliśmy
Te tokarki to chińszczyzna ale ....
No własnie --Proma / Nutol i jeszcze parę innych firm ma je w ofercie
różnią sie szczegółami , nieraz wyposażeniem no i zawsze ceną
hajkorzystniej wypada Nutol z tym że jest to "goła" maszynka
bez stołu i fartucha tylnego na wióry
jeśli >inna< firma oferuje ze stołem i fartuchem to cena bedzie wyższa
Do zastosowań nie produkcyjnych jest to dobra maszynka chociaż ma swoje minusy

moja radosna twórczość



Troszke nie po kolei ale chyba dość czytelne
no i na końcu moja klęska
słaby wzrok i pośpiech i tuleje musiałem dorobić stalową
żeliwna oryginalna nie wytrzymała "wciskania" łożyska w za ciasne gniazdo

konik już zmontowany
na końcu pomiedzy łożyskiem a noniuszem dochodzi jeszcze tulejka dystansowa
i działa jak talala

na razie ten plastikowy "dekiel " na końcu został plastikowy
ale zmienię na metalowy

( brak uchwytu 4-ro szczękowego troszke ogranicza )

Przetaczałem stare śruby fi 30 w ramach treningu
wiór około 06 - 08 mm maszynka daje radę bez problemu
Jaka to stal nie wiem
Tuleje pod łożyska toczyłem ze stali st 45 wiór 0,3-0,5
Oś pod koła zębate st 45 H wiór około 0,3
Noże z węglikami lutowanymi i Samoróbki ze stali HSS

Doleję oleju pod wrzeciono i sprawdzę

adam Fx pisze:(ostatnio pekła mi ta cześć co to jest odpowiedzilan ze blokowanie tego konika --dorobiłem nowe tym razem z e stali ,

gmaro pisze:ten sam przypadek miałem ...

Po doświadczeniach Kolegów przerabiam konik "przed peknieciem"
tego plastikowego ustrojstwa
i dodatkowo wstawiam łożyska w miejsce tulei ślizgowej

Oleju nalałem do połowy wziernika
olej przekładniowy
na wysokich obrotach jest ciszej
na niskich żęzi jak małpa w studni
Mam wrażenie że koła zębate przekładni mają za małą średnicę i co za tym idzie
na zazębieniach jest spory luz i to powoduje te chałasy
może nalać dużo oleju ? do połowy pojemności ? Niczemu to nie zaszkodzi ?
Przy toczeniu na gubym wiórze trochę cichnie
sporo elementów już na niej zrobiłem zrobiłem
jak pisałem jest parę niedoróbek ale ogólnie jestem zadowolony
Poprawiłem dżwignię włączanie posówu sprawę luzu i ciężkiego włączanie załatwiła podkładka 0,8 mm na mimośród od wewnątrz.

acha u mnie prześwit wrzeciona ma 19,7 mm a nie 20

No i męczę się intensywnie z wykonaniem stołu pod tokarkę
Sprawa troszkę utkneła na szufladach
blacharze nie chcą wygiąć szuflad z blachy 0,7 - 1 mm
Przyjdzie mi "klepać" samemu w imadle

Panowie forumowicze
a co myślicie o tym żeby pokusić się o zrobienie skrzynki przekładniowej
napędu sruby pociągowej do tokarki Nutol??
Myślę że nie jest to zbyt skomplikowane zadanie
a " kupą mości Panowie " powinno wyjść łatwiej i taniej

Luz na pokrętle posówu sań zminimalizowałem
opósciłem listwę zębatą o około 0,7 mm
teraz jest dużo lepiej

co zrobić z głośną pracą przekładni - nie wiem
może coś poradzicie???????