Z różnych powodów się to czasem robi. Mniejsza o nie, bo tracimy znaczenie słów. Ważne że krowie to nie przeszkadza i to jest jej świat, to koło ograniczone łańcuchem na dany dzień

Nie widziałeś nigdy przypalikowanej krowy? Jej horyzont i obszar zainteresowania kończy się tam gdzie kończy się łańcuch.

I ja też mówię o prostych (małych, kompaktowych) driverach a nie o innych. Było to na początku zaznaczone. Nie mówimy też o maszynach profesjonalnych z dziesiątkami czy nawet setkami kilogramów samych osłon, gdzie chłodziwo się leje strumieniami, tylko o pierdziawkach na silniki krokowe. W porządnych maszynach, zacznijmy od tego, takich napędów o jakich na tym forum się mówi, nie ma. Praktycznie nie występują. Są poważne serwa, poważne sterowania, liniały itepe. A nie krokowce sterowane z pożal się Boże peceta pożal się Boże jakimś Machem przez ulituj się Panie port LPT.
W mojej tokarce sam przetwornik liniałów jest objętościowo większy niż wszystkie 3 drivery razem z zasilaczami w mojej frezarce. To jest zupełnie inna liga pod każdym względem. Driver serwokrokowy ma rozmiar 2 paczek papierosów. Przykręcony obok silnika jest niewidoczny. Nie wymaga też wymuszonego chłodzenia, nie ma otworów wentylacyjnych przez które coś mogłoby wpaść. Jak najbardziej uzasadnione jest jego zamontowanie przy samym silniku. Jest to uzasadnione technologicznie. Niekoniecznie zgodne z obowiązującymi trendami do których wszyscy są przywiązani jak krowa do palika

Przecież właśnie masz enkoder przy silniku. I po co "rozbebeszać driver"? O czym Ty w ogóle piszesz?
Wpadnij na dowolny użyteczny pomysł, nie musi być zaraz genialny Ale chyba będzie ciężko, skoro identyfikacja problemów z przewodem zajęła Ci... dobę


Dance, podstawowe zalety są następujące:
1. minimalizacja zakłóceń od silników i lepsze warunki elektryczne pracy silników
2. zakłóceń od kabla zasilającego praktycznie nie ma, kabel cieńszy, bardziej elastyczny, dodatkowo tańszy. Może też być płaski (prowadnice)
3. sygnały sterujące step/dir mają zwykle niską impedancję i są bardzo odporne na zakłócenia a sygnały z enkoderów optycznych dokładnie odwrotnie
4. ogólna ilość żył/połączeń znacznie niższa -> większa niezawodność mechaniczna okablowania

Takie rozwiązanie ma ograniczony sens gdy drivery są duże i wymagają wymuszonego chłodzenia. Oraz w maszynach handlowych, gdzie koszty odpowiednich zabezpieczeń przewyższyłyby korzyści i najbezpieczniej i najtaniej jest wsadzić wszystko w jedną skrzynię.

Też miałem drivery w jednej kupie ze wszystkim. Ale kiedy wymieniłem na serwa, i przyszło do konieczności przedłużania sygnałów enkodera, nawet chwili się nie zastanawiałem.

TomekSz pisze:Pomysł z umieszczeniem driverów przy silnikach jakoś nie wpadł mi do głowy. Ciekawe dlaczego.

Zapewne dlatego, że większość do której się najwidoczniej zaliczasz, robi "wszystko jak wszyscy". Czyli tradycyjnie. Albo inaczej ujmując - i ja wolę to określenie bo jest bardziej celne - bezmyślnie kopiując popularne wzorce.
Umieszczenie drivera przy silniku ma sporo zalet. A umieszczenie MAŁEGO I KOMPAKTOWEGO drivera obsługującego enkoder tuż przy enkoderze silnika ma prawie same zalety.

Raczej ironia a nie sarkazm, nieprawdaż?

TomekSz pisze:Oczywiście, że działa bez tego przedłużacza. Gdyby nie działał bez przedłużacza to raczej martwiłbym się czymś innym a nie kupował przedłużacz

Dla mnie żaden wniosek który wysuwają użytkownicy tego forum nie jest przez domniemanie oczywisty. Praktyka.

Jeśli działa bez przedłużacza to albo:
1. kabel jest źle połączony w środku
2. kabel wnosi tłumienie uniemożliwiające poprawne przesyłanie sygnałów z czujnika
Zapewne chodzi o 1 ale 2 też nie należy ignorować. Jeśli 1 nie jest spełnione to przyczyną prawie na pewno jest 2.
Taki przedłużacz najlepiej zrobić samemu. Ale także wyłącznie wówczas, jeśli nie ma innej możliwości. Dalece korzystniej jest umieścić driver przy silniku i dociągnąć do niego zasilanie i sterowanie.

Do encodera powinieneś kupić cabel.
A kupiłeś kabel, czyli do do enkodera, dlatego nie działa


Tak na marginesie, sprawdź czy działa bez przedłużacza, wyciągniesz wnioski sam.