Zdecydowanie podchodzi pod ten dział. Bo pomysł ciekawy i w pewnym sensie innowacyjny.
Jak zalegalizować nieudokumentowany dochód?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/o-tadeu ... dy/s90n1ty
Słyszałem o wystawianiu faktur "na trupa" ale na "2 samochody od bezdomnego który zaraz potem zmarł", to jeszcze nie. Choć w moim miasteczku pewnego razu pewien bezrobotny podarował policji państwowej 2 nowe radiowozy. No ale to było w latach 90-tych, wiadome klimaty.
Znaleziono 16 wyników
Wróć do „Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.”
- 22 sty 2018, 14:09
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
- 02 lis 2016, 22:29
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
- 04 sty 2015, 16:09
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
Dlatego dalece praktyczniej jest mieć tokarkę cncRomanJ4 pisze:Może, ale z doświadczenia wiem, że takie osłony przy manualach są bardzo niepraktyczne, bo ograniczają swobodę ruchów operatora i widoczność (przy chłodzeniu szyby są zachlapane). Chociaż bezpieczne przy pryskających wiórach i dla czystości wokół na pewno..

A i tulejkę z dowolnym gwintem można sobie migiem wyskrobać, bez kombinowania z przekładniami czy co gorsza zmianą kółek. Co więcej można sobie stopniowo pogłębiać gwint aż będzie idealnie pasujący, z minimalnym luzem.

- 31 lip 2014, 17:55
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
- 28 lip 2014, 21:05
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
Jak ma przemysł prezentować klasę, skoro w Polsce ciężko jest dostać wyroby podstawowe już nie tylko dobrej, ale po prostu przyzwoitej jakości.
Wystarczy wejść do "żelaźniaka" na zachodzie i od razu widać gdzie jesteśmy mentalnie i technologicznie. Tam w każdym sklepie tego typu można kupić narzędzia dobre jakości a materiały wyłącznie dobrej jakości. Stal wyłącznie galwanizowana albo pasywowana inaczej, mosiądz i nierdzewka. Czegoś takiego jak u nas - czarnych gwoździ, śrub, nakrętek, naturalnie rdzewiejących wyrobów blaszanych prod spółdzielni inwalidów, po prostu NIE MA. Nie spotyka się. U nas, żeby kupić materiały nierdzewne, trzeba wiedzieć gdzie i zwykle zamawiać wysyłkowo.
W sklepach z metalami kolorowymi sprzedaje się nierdzewkę mosiądz, aluminium, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć jaki to gatunek i czy w ogóle JAKIKOLWIEK gatunek.
Takie wkręty jakie robi Wkręt-Met, należałoby wetknąć właścicielowi tej firmy w tyłek i przykopać z całej siły, żeby mu czołem wyszedł. To jest celowe, świadome i z premedytacja wypuszczanie tandety na rynek i działanie na szkodę klientów. Zwykłe oszustwo. Lepiej od razu przejechać się po (oczywiście pogardzanych przez sklepikarzy) marketach typu OBI i Castorama i tam poszukać czegoś co się W OGÓLE nadaje żeby się do tego zbliżyć ze śrubokrętem albo co gorsza kluczem.
Kiedyś przyszła do mnie ekipa dekarzy robić przedłużenie dachu. Nie nie, nic nie kupować, tylko drewno... Jak zobaczyłem, że chcą mi więźbę zbijać gwoździami zamiast skręcać śrubami, i do tego gwoździami surowymi, od razu wstrzymałem prace, pojechałem do sklepu, kupiłem okucia, śruby i ocynkowane gwoździe karbowane i zapowiedziałem, że jak zobaczę że gdziekolwiek wbijają ten swój szajs, to od razu wynocha i grosza nie zapłacę. A majster do mnie, że on kupuje czarne bo... ocynkowane są za drogie! K....! 2 tysiące za niecałe 2 dni roboty i na 5 kilo lepszych gwoździ mu szkoda! Z taką mentalnością, faktycznie pozostaje tylko postawić Niemca z kijem nad Polakiem, i niech się uczy rozumu i logiki w pracy.
Wystarczy wejść do "żelaźniaka" na zachodzie i od razu widać gdzie jesteśmy mentalnie i technologicznie. Tam w każdym sklepie tego typu można kupić narzędzia dobre jakości a materiały wyłącznie dobrej jakości. Stal wyłącznie galwanizowana albo pasywowana inaczej, mosiądz i nierdzewka. Czegoś takiego jak u nas - czarnych gwoździ, śrub, nakrętek, naturalnie rdzewiejących wyrobów blaszanych prod spółdzielni inwalidów, po prostu NIE MA. Nie spotyka się. U nas, żeby kupić materiały nierdzewne, trzeba wiedzieć gdzie i zwykle zamawiać wysyłkowo.
W sklepach z metalami kolorowymi sprzedaje się nierdzewkę mosiądz, aluminium, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć jaki to gatunek i czy w ogóle JAKIKOLWIEK gatunek.
Takie wkręty jakie robi Wkręt-Met, należałoby wetknąć właścicielowi tej firmy w tyłek i przykopać z całej siły, żeby mu czołem wyszedł. To jest celowe, świadome i z premedytacja wypuszczanie tandety na rynek i działanie na szkodę klientów. Zwykłe oszustwo. Lepiej od razu przejechać się po (oczywiście pogardzanych przez sklepikarzy) marketach typu OBI i Castorama i tam poszukać czegoś co się W OGÓLE nadaje żeby się do tego zbliżyć ze śrubokrętem albo co gorsza kluczem.
Kiedyś przyszła do mnie ekipa dekarzy robić przedłużenie dachu. Nie nie, nic nie kupować, tylko drewno... Jak zobaczyłem, że chcą mi więźbę zbijać gwoździami zamiast skręcać śrubami, i do tego gwoździami surowymi, od razu wstrzymałem prace, pojechałem do sklepu, kupiłem okucia, śruby i ocynkowane gwoździe karbowane i zapowiedziałem, że jak zobaczę że gdziekolwiek wbijają ten swój szajs, to od razu wynocha i grosza nie zapłacę. A majster do mnie, że on kupuje czarne bo... ocynkowane są za drogie! K....! 2 tysiące za niecałe 2 dni roboty i na 5 kilo lepszych gwoździ mu szkoda! Z taką mentalnością, faktycznie pozostaje tylko postawić Niemca z kijem nad Polakiem, i niech się uczy rozumu i logiki w pracy.
- 27 lip 2014, 22:34
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
Na tej stronie sobie poradzili, bo pewnie kolega nie wie, że wiejskie określenie "szpaks" pochodzi nie od wkrętu hartowanego tylko od zastrzeżonego znaku towarowego firmy SPAX. Wkręty SPAX-a były dominujące na polskim rynku w początkowym okresie wolnego rynku i ich nazwa stała się synonimem wkrętu do drewna w niektórych środowiskachBYDGOST pisze:Napisałem szpaks, żeby było jasne, że chodzi o wkręty hartowane. Tu na tej stronie poradzili sobie z opisem bez używania słowa "szpaks" i to mi się bardzo podoba.
http://www.jaw.com.pl/fosfatowane.html

Obecnie wkręty produkcji SPAX można dostać tuż chyba tylko w nielicznych dobrych hurtowniach i niektórych zachodnich marketach budowlanych.
P.S. Popierać polskie - TAK! Ale nie za wszelką cenę. Śmierć tandeciarzom!
- 08 lip 2014, 14:35
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
- 25 cze 2014, 02:45
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
Nie brak argumentów, tylko czego oczekujesz? Że będę szukał źródła informacji sprzed lat? Co z tego będę miał, że Ci znajdę? Co to w ogóle za zagadnienie, którym się warto zajmować? Kręgi w zbożu zrobione rzekomo przez siły nadprzyrodzone lub przybyszów z innego świata? Litości.IMPULS3 pisze:Właśnie problem to brak argumentów i wszechobecny śmiech bo to taka najprostsza obrona, wyśmiać i odejść w chwale zwyciężcy...
Wiem swoje i tyle. Nie wystarcza Ci to? No to możesz uważać, że tego ręka ludzka nie zrobiła. Coś to zmieni?
Eeee. Na pomysły "śrubkowe" to wpadają wynalazcy. Naukowcy zajmują się nauką - 3 poziomy abstrakcji wyżej.RomanJ4 pisze:Proste pomysły wcale nie muszą być głupie. Głupio jest tylko czasem naukowcom, że sami na to nie wpadli, i... rzucają kłody...
- 23 cze 2014, 21:12
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
Skąd pomysł że mam Ci służyć jakąkolwiek informacją?
Wiem co wiem dla siebie. Mogę poinformować o tym co wiem. Ale ani kierować ani udowadniać nic nikomu nie muszę ani zazwyczaj nie chcę. Nie mam w tym żadnego interesu osobistego. Do tego, że większość ma odmienne zdanie od mojego jestem przyzwyczajony i jest to dla mnie norma dzień powszedni.
Gdybym był jak wszyscy, postępował jak wszyscy, rozumował jak wszyscy i wiedział tyle co wszyscy, byłbym tam gdzie wszyscy. A nie jestem i nie zamierzam być
Widać tak musi być, że ludzie "szukają wrażeń", śladów kosmitów, duchów, kontaktów z bogiem. Komplikują proste sprawy bo proste wytłumaczenie nie jest wystarczająco atrakcyjne. Albo ignorują fakty czy też fabrykują nowe. Albo z powodu niewiedzy usiłują wyważyć dawno otwarte drzwi.
Wiem co wiem dla siebie. Mogę poinformować o tym co wiem. Ale ani kierować ani udowadniać nic nikomu nie muszę ani zazwyczaj nie chcę. Nie mam w tym żadnego interesu osobistego. Do tego, że większość ma odmienne zdanie od mojego jestem przyzwyczajony i jest to dla mnie norma dzień powszedni.
Gdybym był jak wszyscy, postępował jak wszyscy, rozumował jak wszyscy i wiedział tyle co wszyscy, byłbym tam gdzie wszyscy. A nie jestem i nie zamierzam być

Widać tak musi być, że ludzie "szukają wrażeń", śladów kosmitów, duchów, kontaktów z bogiem. Komplikują proste sprawy bo proste wytłumaczenie nie jest wystarczająco atrakcyjne. Albo ignorują fakty czy też fabrykują nowe. Albo z powodu niewiedzy usiłują wyważyć dawno otwarte drzwi.
- 23 cze 2014, 19:54
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawe, zwariowane i takie sobie. Pomysły i wynalazki.
- Odpowiedzi: 286
- Odsłony: 58011
Akurat w tamtym pokazie uszkodzenia roślin były właśnie takie "niemożliwe do zrobienia". I dlatego to właśnie było zabawne, że nie było w stanie przekonać niektórych.
Nie "z neta" tylko z innych źródeł. Akurat ja informacją z sieci posługuję się rzadko, bo w przytłaczającej większości to badziewie. Wliczając wikipedię, szczególnie polskie wydanie.
To właśnie tacy jak Wy "trzaskają netem" na szybko zdobywając częściowe hasłowe odpowiedzi na pytania, żeby zamaskować swoją niewiedzę. Wychodzi bardzo zabawnie, jak ludzie rzucają pojęciami których nie znają, nie rozumieją albo liznęli sam czubek zagadnienia, bo reszta jest na ich poziomie niedostępna.
Nie "z neta" tylko z innych źródeł. Akurat ja informacją z sieci posługuję się rzadko, bo w przytłaczającej większości to badziewie. Wliczając wikipedię, szczególnie polskie wydanie.
To właśnie tacy jak Wy "trzaskają netem" na szybko zdobywając częściowe hasłowe odpowiedzi na pytania, żeby zamaskować swoją niewiedzę. Wychodzi bardzo zabawnie, jak ludzie rzucają pojęciami których nie znają, nie rozumieją albo liznęli sam czubek zagadnienia, bo reszta jest na ich poziomie niedostępna.