gaspar pisze:Koledzy z Haasa najpierw pokazali klasę u siebie na stoisku, frezowanie z takimi parametrami że aż posadzka w hali drżała... ale to inna liga.

Jak maszyna drży to znaczy, że za licha i lekka

Mam za to z dzisiejszej obróbki, też dość dynamiczny, no ale nie to co wczoraj

No to jest pomysł na kolejny model maszynki. Wywalić śrubki, dać silniki liniowe ( i jakieś 1000 kg więcej masy co by nie odleciała ) i mamy wersje Linear jak u DMG MORI

Na mnie zrobiło wrażenie wrzeciono własnej konstrukcji. Cichutkie nawet przy 12 000 obrotów. Mocne w całym zakresie, nieduże. Chwalcie się tym na lewo i prawo bo warto

To akurat zdjęcie ze strony producenta.

Maszyna to Fanuc Robodrill
http://www.fanuc.eu/pl/pl/robodrill



Znalazłem jedno mizerne zdjęcie bez osłony.



Więcej widać na filmach:



Chyba identyczne rozwiązanie ma DMG MORI w swoim MillTap 700.
DMG więcej pokazuje na zdjęciach, które znalazłem.




To są maszyny do wiercenia/gwintowania i niezbyt ciężkiego frezowania niewielkich detali.

Jeszcze z maszyn z takim zmieniaczem narzędzi jest Brother SPEEDIO S500X1 i S700X1

kamar pisze: Taki dysk obrotowo-uchylny mocowany od czoła maszyny na dwadzieścia parę narzędzi.

Taki?

kamar pisze:Dla mnie to dopisywanie ideologii do pomysłu. Obciążenie maszyny masz najrówniejsze Jak narzędzie gryzie materiał z takim samym naciskiem a nie śkik-kop, śkik-kop Doskonale to widać jak duza głowica wchodzi w materiał a póżniej wychodzi.

O tym, że żywotność płytek takiej głowicy fi 80 czy też większej można zwiększyć wchodząc po promieniu w materiał wiedziałeś? (jak w obróbce toroidalnej)