miałem taką wycieczkę blisko 2tyś kilometrów, i co zrobisz? gówno zrobisz, sprzedawca nawet już się nie pokazał tylko pracownika wysłał, dobrze że nie ciągnąłem za sobą transportu bo koszty nie małe a maszyna kilkanaście ton a nie "bagażnikowa".
Ja oczywiście mogę poczekać, zarezerwować itp, tylko jest kilka warunków, stały klient, z polecenia, po wcześniejszych oględzinach dogadaniu na miejscu. Dogadywanie przez telefon, nie dziękuję, bo właśnie często się kończy tym że delikwent nie przyjeżdża, przekłada, odkłada itd.
Dodam tylko że sprzedawcą nie jestem, wszystko tylko podczas "budowania" własnego parku maszynowego, w międzyczasie wymiany maszyn itp.