Jak da radę to daj może bardziej kontrastowe te zdjęcia tak jak to.

Te cholerne PW to już nie wiem czy działa.
...a więc (przy podziałce podstawowej na bembenku ca = 135 kresek na obw=9°)_ Przy rozpiętości noniusza na 30 kreskach podziałki podstawowej są koła z1=32, z4=24 i robimy na nim 31 kresek, a dla noniusza o rozpiętości na 48 kreskach podziałki podstawowej są koła z1=30, z4=36 i robimy 49 kresek. Zmiana kół wynika z tego, że kreski muszą być bardziej rozsunięte i cofanie się tarczy z otworkami za sprawą kół zębatych jest mniejsze. W obu przypadkach na bembenku będzie 135 kresek to da 15 dla jednego stopnia i uzyskuje się je bez kół gitary spinając tarczkę do obudowy, używamy otworków w okręgu-27, kreska co 8-my otworek. Noniusz 48 liczyłem dwa razy bo tego nie ma w tabelach powinno być dobrze. A noniusz na głównej tarczy jak wyszedł, bo na tej fotce jest po 18 kresek w lewo i prawo ale nie widzę z którymi się pokrywają na obwodzie tarczy głównej. Z tego co liczyłem to miało być 61 działek noniusza na obwodzie 60°, skala na tarczy głównej jest co 1 stopień tak??

To nie jest problem, wystarczy kreski robić co 4-ty a nie co 8-my otworek to będzie ich 2 x więcej. Gdyby noniusz miał być na innej ilości kresek to trzeba przeliczyć, ale dla 60-ciu jedna kreska na bębenku to już 2', a na noniuszu 2" zgadza się.

Tylko jaką średnicę będzie miał bębenek?, Liczę tak dla 5-7 cm, na skali głównej, gdy da się 135 kresek to będzie 4' na kreskę i robić tak: Podzielnica bez kół zębatych tarczka umocowana do obudowy, otworków w okręgu-27, kreska co 8-my otworek. Następnie noniusz na rozpiętości 30 kresek. Tarczka z otworkami musi być odblokowana od obudowy, a zamiast tego jest spięta z wrzeciennikiem za pośrednictwem gitary. Korzystamy więc z okręgu 27 otworków i obracamy korbką za każdym razem o 8 otworków, koła gitary: z1=32, z4=24, z2 i z3, jako koła pośredniczące, dowolne. I wtedy jedna kreska noniusza będzie miała 8", 7,5 kreski 1', a 15 kresek 2'. Trochę lipa, jeszcze pomyślę jak zrobić aby jedna kreska miała 5" to by 12 kresek miało 1'.
Dla 5" na kreskę noniusz zrobić na rozpiętości 48 kresek. Tarczka z otworkami musi być odblokowana od obudowy, a zamiast tego spięta z wrzeciennikiem za pośrednictwem gitary. Korzystamy ponownie z okręgu 27 otworków i obracamy korbką za każdym razem o 8 otworków, koła gitary: z1=30, z4=36, z2 i z3, jako koła pośredniczące, dowolne. I wtedy jedna kreska noniusza będzie miała 5" ,12 kresek 1', a 24 kreski 2' .

Teraz tylko tak się zastanawiam co ma dać dokładne ustawienie szlifierki pod odpowiednim kątem? Czy ta szlifierka ma wysuwaną pinolę tak jak wiertarka stołowa? Przesunięcie suportu ze szlifierką zawsze daje ślad równoległy do osi wrzeciona więc jakim cudem ma być szlifowany stożek? Jeżeli ta obrotnica by obracała cały wrzeciennik w którym jest umocowany materiał na stożek to rozumię, ale to będzie obracać sanki narzędziowe suportu tylko dokładniej od orginalnej. Coś mi tu nie pasuje.

To nie jest specjalnie skomplikowane. Tarczka z otworkami musi być odblokowana od obudowy, a zamiast tego jest spięta z wrzeciennikiem za pośrednictwem gitary. Przy 18 otworach, gdy nacina się kreskę co drugi otwór, to za każdym obrotem robimy 9 kresek. Tak? Ponieważ jest ich 366 na całym obwodzie to korbka podzielnicy wykona 366 : 9 = 40,666666666 obrotu. Jednak z powodu kół zębatych 32z spiętego z wrzecionem podzielnicy i 48z spiętego z tarczką z otworkami, ta stopniowo i jednocześnie wycofuje się o te 0,666666666 obrotu co daje w sumie ich 40. I tyle.

No ale jak i czym? Kolega ma stół obrotowy który się do tego nie nadaje. Cały obwód trzeba podzielić na 366 części i wtedy da to oczekiwany efekt, zwykła podzielnica nie zda egzaminu, podzielnica z gitarą nie ma w tabeli podziału na 366, jednak jest 183 co stanowi połowę tej liczby. Korzystamy więc z okręgu 18 otworków, obracamy korbką za każdym razem o 2 otworki, koła gitary: z1=32, z4=48, z2 i z3, jako koła pośredniczące, dowolne i gotowe.
Przykładowe zdjęcia

Tak jak się ktoś uprze i na dość dużej średnicy podziałki to "obleci". Cytowane drugie zdanie dotyczyło 60 działek.

Na przykładzie kątomierza ( rys. wyżej ) jest 5 minut na działkę bo od zera jest 12 działek a dzieląc 60 min. na 12 części jest 5. Aby uzyskać dokładność 1min. trzeba zrobić 60 działek na długości 59 stopni, ale zapewniam, że będzie dylemat z odczytem które kreski się faktycznie pokrywają. Praktycznie 20 kresek ma jeszcze sens, ale uzyskamy dokładność do 3 minut. Dokładniej można dzielić dopiero po zastosowaniu przekładni ślimakowej o dużym przełożeniu np. 1:360 na zasadzie zastosowanej w śrubie mikrometrycznej. Kolega chce może szlifować stożki morse'a? Nie wiem jak to się robi we fabryce, ale zapewne ktoś się tu w tym temacie wypowie, a czy da się taką dokładność uzyskać w domu? Jak się uda to będzie.

Tak, najprościej to zrobić 60 kresek na 6mm, a te 0,35 zortawić puste i cofać o nie bembenek jak

RomanJ4 pisze:
Tylko trzeba pamiętać, że jeden cały obrót korbki to 6,35mm na promieniu, wiec aby sobie liczenia nie utrudniać przy większym jednorazowym przesuwie niż 6,35mm, obracać od "0" do "6-tki", i stanąwszy na "szóstce" przestawić bębenek od nowa na "0".
I kręcić dalej do potrzebnej nastawy, w razie potrzeby powtarzając przestawianie skali z "6" na "0"

Skoro wiadomo jaka tokarka to może wiadomo jaki skok śrubek? Może będze trzeba cofać 1/3 obrotu?