Tak to wyglada.
6m /min 22k obrotów 18mm na raz i potem już wolniej ostatnie dwa na docięcie.
Na tą gorszą krawędź nie patrz, mdf to stary stół do rozkroju tkanin więc nieplanowana strona jest tragiczna.

To co mnie doprowadza do szału to że ten frez strasznie piszczy w mdfie...
Wyje niezależnie czy jade 20/40/80, czy 300mm/s z niezależnie jakim zagłębieniem.

Zastanawiam się czy to nie wina zbyt małych obrotów, ale 22k to maks co mogę ustawić. Przy 18k jest jeszcze gorzej...

Spoko. Po weekendzie postaram się coś wrzucić jeśli chodzi o sam obrobiony mdf.
Maszyna to kimla bpf2030 5d.
Podobna do tej:

Moja to ona nie jest, ale ostatnio mam możliwość się nią trochę "pobawić".

Podepnę się do pytania.
Pewnie koniec końców skończę jak wszyscy na diamentowym, ale jak na razie jest to dla mnie za duży wydatek bo dopiero zaczynam i boję się że szybko uszkodzę takie drogie narzędzie
Szukam 2 typów frezów do mdf. Jeden do obróbki zgrubnej mdf w 3d żeby brał możliwie jak najwięcej i najszybciej. Drugi właśnie do rozkróju.
Grubości do 18mm przy rozcinaniu.
Wrzeciono mam 12kw 779. Maszyna raczej sztywna.

Jak na razie kupiłem pilinkowy 6mm do rozkróju
http://allegro.pl/frez-wieloostrzowy-di ... 91436.html
eksperymentuję z parametrami ale przy takich testach raczej szybko go zajadę a też jakiś super tani to on nie był.
Próbuję 18 mm na raz i około 5m/min przy 18k obrotów i jakoś idzie ale idealnie nie jest.
Maszyna 15m/min pewnie też pójdzie więc fajnie by było trochę przyśpieszyć...