Krokowiec jak nic. Nie ma żadnej przewagi nad dziś dostępnymi krokowcami więc nie ma sensu tego trzymać.

Wygląda na to, że to takie stare krokowce w rosyjskim wydaniu Spokojnie można to zrobić na paskach zębatych, tak będzie najszybciej.

O żeż ty... przejrzałem zdjęcia, schematy i zmieniam zdanie, skłaniałbym się do wywalenia tego ustrojstwa.

" a i sam silnik jak nie musi pracować na 100% to będzie się mniej grzał."

Nieprawda. Prąd prze silnik krokowy płynie zawsze ten sam. Czyli zawsze na 100%. Inaczej niż w serwie.

Co do przekładni dla krokowca, to trzeba pamiętać, że to co zyskamy momentu na przełożeniu, to stracimy na momencie wraz ze wzrostem prędkości obrotowej silnika krokowego. Trzeba to rozważyć zakładając prędkość posuwu.

Przejrzałem te fotki. Drivery silników to zapewne te trzy czarne segmenty czerwonymi lampkami. Znaleźć sygnał zezwolenia, załączyć go i sterować napięciem a silnik musi kręcić. Jeśli wszystkie 3 kręcą płynnie to ratować. Jak nie masz dokumentacji albo doświadczenia to pozostaje to jednak wywalić wszystko. Ja zawsze jeden dzień poświęcam na przetestowanie napędów. Jak nie ogarnę to idą do śmietnika. Zazwyczaj się udaje.
Jeśli miałyby zostać to wkładasz najtańsze CSMIO i bez problemu sterujesz z Macha.

"to z tym jak by się cofnąć do epoki kamienia łupanego."
Sterowanie to jedno a napędy to drugie. I wcale się nie wyklucza.

Jeśli masz miejsce na te szafy sterowania to niczego bym nie wywalał. Każdy tani napęd będzie gorszy od oryginalnego. Obwody zasilania, zabezpieczeń i filtrów też nie wykonasz w tej klasie.
Ale jak chcesz po taniości to faktycznie krokowce.