Witam adwersarza
Cieszę się że kolega zanalizował "zarzut" tak dokładnie - w wiekszości, a prawie w całości zgadzam się z treścią tej analizy. Koledzy z Politechniki, teoria Hertza, modelowanie na 6 wózkach i cytat z broszury Mori Seiki - to wszystko prawda i to ciekawa. Jedyne co tu skrzeczy to mieszanie wykonawstwa amatorskiego i stąd poziom obserwacji zjawiska w stosunku do prawdziwych i dużych rozwiązań za pół miliona złotych.
Wspomniane bramy ruchome i kłopoty z nimi zwiazane nie wynikają z teori Hertza stosowanej do prowadnicy i wózka - tu właśnie mówiłem o niepotrzebnym kłopotaniu się rozstawami - tylko trochę innej teori odniesionej do sztywności bramy - bo to jej proporcje i wiotkość nóg wpływają na kłopoty w prowadzeniu a nie rozstaw i własności wózków w takim rozstawie. Co wiecej przykład z bramą jest całkowicie chybiony gdyż brama na prowadnicach toczych gdy wózki są nawet jeden za drugim nie zacina się w ruchu tylko sprężyscie odkształca. I nie ma tu zjawiska blokowania ruchu jako skutku "kantowania" - czy jak go zwał - polegajacym na lawinowym wzroście oporu do stopnia uniemożliwiającego dalsze przesuwanie. Ale weżmy płytę stolika - ta jest dla wszystkich "optycznie" sztywniejsza.
Przy amatorskim - nie za pół miliona - wykonaniu stolika równie dobrze bedzie jeżdził stolik na układzie 2+1 wózek ( dwa wózki na lewej prowadnicy jeden na prawej) lub 2+2. I wobec np sytuowania śruby napedowej pomiedzy prowadnicami czy z boku niewiele to wpłynie na dokładność takiego stolika. Warunkiem jest tylko sztywna (z punktu amatorskości jej uzyskania) płyta stolika oraz wystarczajaco wytrzymałe zamocowanie głównej pary wózków tak aby siły od skrawania które będą "wyginać" płaszczyznę stolika nie urwały od niej wózków i mocowania nakrętki śruby. Piszę o stoliku gdyż w nim najłatwiej uzyskać warunki sztywności - praktycznej, nie teoretycznej. (tylko proszę nie czepiać się tego rozrózniania)J dlatego nie piszę o bramie i jej prowadnicach bo tam błędy, jak wsponiałem, wprowadza brama a nie prowadnice. Tylko proszę nie traktować tego jako postulatu wykonywania stolików na trzech wózkach!!!
Dużym plusem u kolegi jest odnoszenie się do teoretycznych podstaw danego problemu i dopiero praktyczne wypracowanie rozwiązań. Niestety czesto ta praktyka mocno oddalona jest od rzeczywistych możliwości amatora.- i przedstawiana jako coś w oczywisy sposób łatwego do stosowania - myślę to o wrażeniu z całego tematu o wibrowaniu suchej masy
Drugim choć pochodnym tego jest mieszanie rozwiazań za pół milona z rozwiazaniami z piwnicy. sądzę że wypadałoby poruszać się w pewnym spójnym przedziale albo kosztowym albo analizy teoretycznej typu " bo profesjonaliści tak zrobili"
Ewentualne uwagi dopiszę wieczorem
Oczywiście dołączam się do pochwał - świetna robota w zakresie epoxybetonu
[ Dodano: 2008-02-18, 09:13 ]
musiałem na biegu dopisać:
walter~ pisze:Wrecz przeciwnie. Im wiekszy rozstaw wozkow w stosunku do rozstawu prowadnic tym plynniejsza praca systemu i mniejsze szanse na "katowanie" elementu. Im wieksza predkosc tym wiekszy zalecany rozstaw. Do tego bledy na szynach- zadna szyna nie jest idealna.
ciekawe czy ktokolwiek na forum zaobserwuje te zależności - szczególnie prędkość od rozstawu i dokładność prowadnicy
Ale może celem jest "gonić króliczka"
I jeszcze w aspekcie wspominanej szerokości obserwacji zagadnień:
Pisze kolega o teori Hertza - czapki z głow, pewnie znajdzie się kilka osób które nawet nie słyszały o tym, co dopiero mówić o wykorzystaniu tej wiedzy( odkształcenia styku punktowego - tu w łożyskach kulkowych. Rząd wielkości odkształcenia, tak na oko 1 do 3 um). A tu proszę , tabele, wykresy, wspomniani ludzie z Politechniki- bez zadnej ironii, tylko pozazdrościć.
Dalej z zainteresowaniem czytam o bramie która ma kłopoty bo przy jednośrubowym napedzie się krzywi - wszyscy mogą poinstruować mnie o zjawisku widać mi nie znanym. Uwagę mam skupioną aby nie przeoczyć ważnego szczegółu. Ale nagle dociera do mnie że argumentem w tej analizie bramy jest Pan Hertz - tak, po takiej konstatacji wielu, jak kolega wcześniej pisał, wielu "
śmiechem by zabilo". Ja tak ekspresyjny nie jestem,ale do tej pory chichoczę
Mozna wyprowadzać opory toczenia samochodu w funkcji pracy odkształceń spręzystych bieżnika ale najpierw napompowałbym własciwie opony