tylko jeden aspekt przemawia za epoxy - zresztą kol. Walter przedstawiał tego zarys . Gdy porywamy się na dużą jednostkę i z założenia nieprzenośną można techniką skrobania do napietych strun zalanych w żywicy otrzymać podstawę prowadnic stołu. Tu faktycznie stabilność podstawy i cena ewentualnej obróbki w rozwiazaniu klasycznym uzasadnia odlew.TomekO pisze:Nie istnieje tu żaden cudowny kompromis inżynieryjny dający dostateczną dokładność przy minimalnych nakładach. Kompromis dla "amatorów".
Koszt oprzyrządowania formy lub obróbki po odlaniu będzie co najmniej na poziomie kosztów wykonania korpusu klasycznego.
A więc tanio nie jest w/g mnie.
Ale wtedy może to być równie dobrze zwykły zbrojony blok betonowy w którym , w pozostawionych kanałkach, budowniczy wyleje żywicę i napnie struny.
Raszta to klasyczna spawanka ze stali.