bo kol qqaz ( to ja) proponował napęd do sytroplotera czyli wózek dolny i górny napedzany jedna linką z jednego silnika - stąd silnik z bębenkiem na zewnątrz a nie na wózku.Leoo pisze:Kolega qqaz proponował linkę o średnicy 3mm, gdzie ilość zwojów na wałku ma zasadnicze znaczenie.
Znaleziono 10 wyników
Wróć do „Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??”
- 09 lip 2007, 11:41
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
- 08 lip 2007, 10:01
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
Wielcy ludzie mysla podobnie - Kol. Tiera też wpadł na to rozwiazanie na poprzedniej stronie. Jednak lepiej byłoby tak.
[ Dodano: 2007-07-08, 10:07 ]
Tak przy okazji, jak wkleja sie obrazek na stonę - pobrałem ten Kol. Diodasa, domalowałem kreskę i ponownie już nie chce się zamieścić tylko jakieś zipy łyka?
[ Dodano: 2007-07-08, 10:07 ]
Tak przy okazji, jak wkleja sie obrazek na stonę - pobrałem ten Kol. Diodasa, domalowałem kreskę i ponownie już nie chce się zamieścić tylko jakieś zipy łyka?
- 07 lip 2007, 23:14
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
Bez spręzyny się nie obejdzie - wszak niedokładności trzeba kompensować a sama linka i jej spręzystość nie wystarczy. Drugi czynnik to faktycznie zmiana długości wyciagnietego zwoju przy ruchu wózka i zmiany odległości 'rowka" z którego odwija sie linka - też zmienia długość zwoju wywleczonego. Tylko te zmiany nie wpływaja na pozycję wózka. Tak wiec i rolka pomocnicza może pozostać na końcu przy rolce nawrotnej/napinajacej i nie musi być mocowana na wózku. Ten 'czysty trójkat' dotyczy tylko odcinka bebenek -wózek, reszta musi się tylko przewijać.
Natomiast wałek bębenka powinien jednak mieć możliwość zmiany kąta np przez przesuwanie jednej oprawy łozyska ( wahliwego) w celu minimalnej korekcji całkowitej długości drogi wózka dla określonej ilości odwiniętej linki Opss, coś mętnie brzmi. Po prostu miał wózek przesunąc się o 1000mm a jest 1000,3mm więc trzeba cofnąć zewnętrzne łożysko.
Natomiast wałek bębenka powinien jednak mieć możliwość zmiany kąta np przez przesuwanie jednej oprawy łozyska ( wahliwego) w celu minimalnej korekcji całkowitej długości drogi wózka dla określonej ilości odwiniętej linki Opss, coś mętnie brzmi. Po prostu miał wózek przesunąc się o 1000mm a jest 1000,3mm więc trzeba cofnąć zewnętrzne łożysko.
- 07 lip 2007, 19:02
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
Widzę że kolega jak rasowy prymus, nie odpuści do ostatniego szczegółu. Ale dociekliwością połowa postepu jest spowodoowana.
Liniowość zależna jest od odwijanego odcinka między bębenkiem a wózkiem - dalej można nawet powiesić kamień byle tylko wózek i linka były pod stałym naprężeniem.
Na koniec - rozdzielczość chyba nie należy do tematu ale odsyłam Kolegę do moich nieudolnych wprawek zamieszczania zdjęć na forum, tam uzyskałem dokładność 0,1um (0,0001 mm)
https://www.cnc.info.pl/topics23/proba- ... vt5533.htm
Ta spręzyna ma zapewnić napiecie linki i kompensację długości - z tym chyba zgoda?Leoo pisze:Sam fakt, że linka na wałku napędowym oddala się od wózka powoduje, że zaczyna jej brakować, tym samym sprężyna rolki napinającej rozciąga się.
To ma zapewnić liniowość?
Liniowość zależna jest od odwijanego odcinka między bębenkiem a wózkiem - dalej można nawet powiesić kamień byle tylko wózek i linka były pod stałym naprężeniem.
tu własnie nie ma problemu bo kąt się nie zmienia jak widać z rys linka-teoria.bmpLeoo pisze:Problem w tym, że już na starcie mamy kąt między wózkiem a wałkiem, który zmienia się w zależności od położenia wózka.
Jedyną rzeczą do liczenia jest srednica bębna zależna od średnicy linki i tylko po to aby wiedzieć co wpisać do programu jako przelicznik kroku na długość drogi wózka. Natomiast z powodu możliwości ustawiania kąta bębenka względem prowadnicy ( raptem jedna sruba kontrująca łożysko zewnętrzne bebenka) nie ma co zawracać sobie głowy wyliczeniami kąta gdyż błedy montazowe bedą większe od tych teoretycznych wartośći - stąd i tak koniecznść regulacji Ale dla ciekawości Kolegi podałem podstawowe wzory z których bym wychodził. Tak na prawdę to bym narysował a Acad sam mi poda wymiary i kąty - jeszcze trochę i zostanę matematycznym analfabetą - przecież łatwiej narysować!.Leoo pisze: Linka o średnicy 3mm, silnik 200k, długość osi X 500mm, długość osi Y 1000mm, rozdzielczość 0,1mm.
Proszę obliczyć średnice, kąty itd.
Na koniec - rozdzielczość chyba nie należy do tematu ale odsyłam Kolegę do moich nieudolnych wprawek zamieszczania zdjęć na forum, tam uzyskałem dokładność 0,1um (0,0001 mm)
https://www.cnc.info.pl/topics23/proba- ... vt5533.htm
- 07 lip 2007, 14:08
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
- 07 lip 2007, 13:09
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
W mojej propozycji sugeruję stosunkowo grubą np 3mm tak aby linka wchodzaca na bębenek mogła ułożyc się w "kanałku" pozostawionym przez linkę schodząca z bebenka a z tego wynika też średnica bebenka jako pochodna zezwalajaca na stały kat odejścia linki od prowadnicy.
Jeszce jedno. Na szkicu rolka napinająca zawieszona jest na spręzynie - to tylko idea. Rzeczywistość to dzwignia z rolką i moment na niej wywołany spreżyną dającą napięcie linki F500N czyli dźwignia naciągana siłą F=1000N Przy takich napieciach kasowane są sprezyste odkształcenia w rdzeniu linki i utrzymuje ona dość dobrze stabilność wymiarową.
Poza tym 3mm wystepuje juz jako linka wielozwojowa - współzwita lub przeciwzwita co skutkuje wiekszą odpornością na złamania pijedynczej struny w lince. Mimo prostoty kinematyki warto poświęcić troche uwagi na łożyskowania i zabudowę jak równiez na główną przekładnię silnik-bębenek ( na rys pominięta) która decyduje o "ziarnistości" kroku przy przewijaniu.
Jeszce jedno. Na szkicu rolka napinająca zawieszona jest na spręzynie - to tylko idea. Rzeczywistość to dzwignia z rolką i moment na niej wywołany spreżyną dającą napięcie linki F500N czyli dźwignia naciągana siłą F=1000N Przy takich napieciach kasowane są sprezyste odkształcenia w rdzeniu linki i utrzymuje ona dość dobrze stabilność wymiarową.
Poza tym 3mm wystepuje juz jako linka wielozwojowa - współzwita lub przeciwzwita co skutkuje wiekszą odpornością na złamania pijedynczej struny w lince. Mimo prostoty kinematyki warto poświęcić troche uwagi na łożyskowania i zabudowę jak równiez na główną przekładnię silnik-bębenek ( na rys pominięta) która decyduje o "ziarnistości" kroku przy przewijaniu.
- 07 lip 2007, 00:35
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
Ja też do konkursu.
Bęben owinięty jest linką tak że środkowy zwój wyciągniety jest do rolki napinającej a jedna strona tego zwoju prowadzi wózek. W czasie przewijania linki wózek porusza się w lewo a linka przewija "od prowadnicy" zachowując stały kąt względem ruchu wózka czyli bez zniekształceń. Dodatkowo można korygować rozciągliwość ( już naprawdę w setkach mm ) przez zmianę kata alfa bębna wzgl. prowadnicy. Chyba najłatwiej i bez błędów. A dodatkową zaletą wobec wcześniejszych rozwiązań jest fakt zamocowania końców linki w bebnie odmierzającym co powoduje brak poślizgów lub sprężystego pełzania długości linki po napędzajacej rolce - gdy jest tylko opasana.

Bęben owinięty jest linką tak że środkowy zwój wyciągniety jest do rolki napinającej a jedna strona tego zwoju prowadzi wózek. W czasie przewijania linki wózek porusza się w lewo a linka przewija "od prowadnicy" zachowując stały kąt względem ruchu wózka czyli bez zniekształceń. Dodatkowo można korygować rozciągliwość ( już naprawdę w setkach mm ) przez zmianę kata alfa bębna wzgl. prowadnicy. Chyba najłatwiej i bez błędów. A dodatkową zaletą wobec wcześniejszych rozwiązań jest fakt zamocowania końców linki w bebnie odmierzającym co powoduje brak poślizgów lub sprężystego pełzania długości linki po napędzajacej rolce - gdy jest tylko opasana.
- 06 lip 2007, 15:05
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
Linka domyslnie utwierdzona jest w bębenku napedowym - tym który narzuca wartość przesunięć i z którego dopiero jest odbierana pod napięciem. Pasek nie da się zamocować i zwijać na bęben - pozostaje tylko przewijanie i nieuniknione przesunięcia. Nie ma co liczyć na duże napięcie które wyeliminuje poślizgi. Stad jeśli pasek to zębaty i przewijanie
- 06 lip 2007, 12:14
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
O tym własnie myslałem. Ale tak naprawdę to wiekszość dyskutantów nie wzieła ołówka i nie policzyła tych "strasznych" błedów które wprowadza linka, a szkoda, bo by się okazało że w wyniku odwijania np 3mm linki z bebenka fi 60 bład na prowadnicy na odcinku 2000mm jest OLBRZYMI bo 0,2mm. Rzeczywiscie w styroploterze to dyskwalifikacja. Pozostają tylko sruby kulowe.pukury pisze:sam jestem tokarzem
Kol Tiera też podał rząd wielkości i żadnego odzewu.
- 06 lip 2007, 11:22
- Forum: Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe
- Temat: Napęd posuwu - linkowy czy śrubowy??
- Odpowiedzi: 60
- Odsłony: 21900
moje doświadczenia wskazują na wiekszą podatność linki na pękanie niż jej przetarcie, szczególnie przy "oszczędnościowych" średnicach rolki, a niestety te które są wymagane nie są takie małe - te średnice.triera pisze:Dobrym materiałem jest np. PA6,
nie przetrze linki, odporny na ścieranie, lekki.
Druga sprawa to niewspółmiernie wieksza trwałość kordu stalowego w pasach wobec gołej linki. Pas napędzajacy element pracuje trzy lata a te same warunki "popękały" podobną linkę w niecałe dwa tygodnie.
Dlaczego taka niska samoocena?. Ale raczej porównać można kłopotliwość rozwiązania, ilość pracy tokarskiej ( chyba Kolega ją pominął) wobec zgłoszonego przez autora aspektu 200złpukury pisze: - czyżby był aż tak głupi i beznadziejny
I ostatnia sprawa- wcale nie dyskwalifikuję linki tym bardziej że obciążona jest tylko od samego mechanizmu bo siły robocze raczej są niezauważalne i przy odpowiednich średnicach rolek maszynka bedzie robić swoje.
PS Dlaczego drzwi w marketach tak ciągle nie są zepsute nawet przy trzeszczących linkach - przecież je słychać?