Widzę jest podział ról - ja tym pieszym, jest baba to kto tyłka nadstawi do bum?

Wczoraj wjechała w nas baba, zwyczajnie, patrzyła w lewo, skręciła w prawo i bum. No nic, stoimy a po 10 min przyszedł jakiś pieszy, popatrzył i dokładnie zrelacjonował co jego zdaniem było i jak było i kto co ma i wogóle. No tylko pieprznać takiego.
W linuxie nie chcę wystapić w roli tego pieszego.

Toż ja z bałwochwalczym wręcz uznaniem a nie z czepianiem.
Eeee.. do tej konkurencji które lepsze nie startuje, do tego trzeba zapaleńców.
Eeee... Nieee....

No to musisz dużo wiedzieć o długości bo ja swoich przez zaporę bym nie przerzucił. Co tam, nawet przez zwykłą kładkę na rowie.

A wy ciągle ustalacie czy krokodyl jest bardziej zielony niż długi.

Chyba rzeczywistym kryterium jest fakt czy detale schodzą. Wiec trochą zaglądacie pod kieckę. wzrost zasobów powoduje wzrost ptencjału kończącego się na markowych centrach.
Kiedyś był okres Kimla-speed - jak to szybko jego oprogramowanie sobie radę dawało a w rzeczywistości zamiast 3000/min struga się 300 - bo tak materiał pozwala. I nawet komp na korbę wyrabia.