Jeżeli takich ograniczeń nie ma to nie odkrywaj Ameryki tylko stosuj stare, sprawdzone technologie - i materiały - o których wszyscy wiedzą. I potrafią stosować.
Ja użyłbym klasyki 18HGM.
Bo wyczynem bedzie już samo wykonanie nowych choinek. Zakładam przy tym że umiesz poprawnie policzyć uzębienie dla warunków granicznych . I zapewne z korygowanymi odległościami miedzy osiami, bo w wielostopniowej skrzyni na dwóch wałkach - a takie są w samochodzie - trudno bedzie pozostać przy normalnym uzębieniu dla każdego przełożenia.
Ambitnie, ale powodzenia.
