Ogólnie zauważyłem, że nie wszyscy do końca pojmują temat. Ideą nie jest zabezpieczenie WOM-u przed uszkodzeniem z powodu zatrzymania się rębaka tylko zabezpieczenie mnie przed ewentualnym uszczerbkiem na zdrowiu. Ja tam specjalnie nie planuję wchodzić ale z doświadczenia wiem, że Ci co giną w rolnictwie to tego nie planowali.
Typ rębaka jeszcze nie jest ustalony - póki co wiem jaki mam cel, jaką moc mogę na to przeznaczyć ale najpierw muszę ustalić jak odpowiednio zbudować taką maszynę. YT w niczym nie pomaga bo większość tamtych maszyn grozi kalectwem i to czasami nawet podczas pierwszego użycia.

Edit:
Ten system z prasy byłby OK ale w przypadku gdybym chciał pieńki łupać na szczapy. Tutaj chodzi o cięcie gałęzi.

Sprzęgło przeciążeniowe nie uchroni mnie przed zmieleniem - ono raczej uratuje maszynę w momencie gdyby wpadł np. kamień. Właśnie takie zadania maja gotowe sprzęgła na WOM.

Edit:
W ogóle myślałem aby pójść w rozwiązanie podobne do tego stosowanego w kombajnie do ziemniaków Anna

Tylko, że wykorzystałbym tarcze od sprzęgła z auta a sama dźwignia byłaby dopychana przez jakiś siłowniczek albo inny system, który dałoby się łatwo zwolnić.

Drugiego zdania w ogóle nie rozumiem. Jeżeli chodzi o pierwsze to nie ma takiej opcji - to wszystko jest sterowane mechanicznie. Zresztą ciągnik nie jest tutaj ważny bo nie będę ingerował w jego budowę.

To nie jest silnik w aucie tylko ukuta konstrukcja silnika z lat 60tych. Tam nie ma takich fantazji. To jest prosta pompa wtryskowa, gdzie prędkość ustawia się mechanicznie (oprócz "gazu" jest też dźwignia którą można ustawić dowolne stałe obroty). Poza tym to jest diesel - on nie potrzebuje żadnego "prądu".

Witam. Planuję sobie wykonać rębak (rozdrabniacz) do gałęzi. Źródło napędu to WOM (wał odbioru mocy) od Ursusa C330. Moc przekazywana tutaj to prawie 20kW (przy prędkości obrotowej 540). Nie chciałbym zostać kotletem mielonym więc interesuje mnie jakiś system bezpieczeństwa, który unieruchomiłby maszynę w momencie naciśnięcia grzyba. Macie jakieś pomysły ? Przyznam, że poszukuję jakiegoś ekonomicznego rozwiązania. Z założenia powinien to być układ bezpieczny więc pozycja spoczynkowa sprzęgła powinna powodować zatrzymanie maszyny.
Może coś na podzespołach do auta ? Koło zamachowe + sama tarcza od sprzęgła + wodzik który by załączał ? Sterowanie siłownikiem hydraulicznym lub elektrycznym. Jakieś pomysły ?