Znaleziono 2 wyniki

autor: Seba-Jongen
07 maja 2007, 17:07
Forum: Obróbka metali
Temat: Kilka nie-mądrych pytań (czyt. głupich) - frezarki i tokarki
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 14411

clipper7 pisze:Dlaczego od razu kradzione ?
Dużo ciekawych, używanych maszyn i nowych narzędzi pochodzi ze zlikwidowanych zakładów, często pracownicy mieli możliwość kupienia tych rzeczy po " okazyjnych" cenach, nie potępiałbym tego.
Wiesz kolego -pracując w firmie narzędziowej siłą rzeczy orientuję się gdzie jakie narzędzia pracują (zwłaszcza moje), oraz jakie oznaczenia stosują poszczególne zakłady. I zapewniam Cię że na giełdzie można spotkać narzędzia z różnych zakładów, średnich i dużych a nawet spotkałem się z narzędziami wyniesionymi od "prywaciarza" (dobrze prosperującego).

"nie potępiałbym tego" - ja po prostu stwierdzam fakt że trzeba być idiotą by wynosić narzędzie z opisem sugerującym z jakiego zakładu jest i (co jest coraz częstsze przy gospodarce narzędziowej prowadzonej przy pomocy komputera) na której maszynie pracowało. Podobnie się sprawa ma przy wynoszeniu narzędzi nietypowych (jak głowica 42mm).

Ponadto zapewniam Cię że przy okazji likwidacji firm (a propo -kiedy ostatni raz było coś większego likwidowane w Poznaniu i okolicach???) najlepsze i najchodliwsze kąski dostał kto inny a nie pracownicy.
autor: Seba-Jongen
07 maja 2007, 08:22
Forum: Obróbka metali
Temat: Kilka nie-mądrych pytań (czyt. głupich) - frezarki i tokarki
Odpowiedzi: 15
Odsłony: 14411

Kołchoz pisze:Poszperaj na giełdzie. Jak jeżdzisz często do Poznania to możesz wleciec do Przeźmierowa na giełde po tanie narzedzia.
czytaj -KRADZIONE -swoją drogą chyba tylko idioci kradną narzędzia mało standardowe lub znaczone i myślą że nikt nie wie skąd są...

[ Dodano: 2007-05-07, 08:28 ]
ksitau pisze:Czort> Jak wszyscy tutaj, tak i ja chcę przerobić je na CNC. Potem chciałbym raczej jakieś ozdobne elementy wykończenia na tym robić.
Kolego -przy takim budżecie i doświadczeniu raczej bazowałbym na HSS -bardziej odporny na błędy a przy produkcji jednostkowej w zupełności wystarcza. Polecałbym również zaprzyjaźnienie się z jakimś niedużym zakładem w sąsiedztwie (takim z normalnymi układami) -zawsze łatwiej gdy można coś awaryjnie pożyczyć. :grin:

Wróć do „Kilka nie-mądrych pytań (czyt. głupich) - frezarki i tokarki”