Nie było tak źle , udalo sie na samym dnie otworu złapać w miarę wymiar . Tulejka wstawiona ale rozrusznik i tak nie działa ( austriacki badziew).

W otworze centralnym (tym dużym z 2 gwintami) nie jest mocowany żaden wałek , tam jest przykręcany stojan alternatora , wiec sposób z mierzeniem "na kola zębate" odpada Wydaje mi się , ze sposób na klej/poksyline powinien się sprawdzić . W rozbitym otworze osadzona jest os sprzęgła rozrusznika ( 2 na pierwszym foto) , patrz fotki.

Otwór jest nie przelotowy wiec mocować trzeba tak jak jest na foto , ale to nie problem . Wymiary otworu: głębokość ≈8mm , ø10mm . Rozbiło go na owal ale tez ścianki są wybite w stożek ( im głębiej w otwór tym mniej rozbity) wiec chyba próby łapania osi na tych rozbitych ściankach to niezbyt dobry pomysł . Nowa taka pokrywa kosztuje ponad 400zł wiec warto zawalczyć , ta konkretna pokrywa jest akurat moja wiec mogę sobie po eksperymentować , jak się nie uda to trudno kupie nowa.

Niestety , tylko fotka.

Tej tulejki z fotki nie ma (tak ja rozbiło ze się rozpadła) . Wstawienie twardej tulejki to chyba lepszy pomysł niż spawanie co nie zmienia faktu ze os otworu jakoś złapać trzeba.

Musze naprawić rozbity (zrobił się owal) otwór jak na fotce. Na focie jest sprawy detal ale identyczny z tym do naprawy , myślę aby zaspawać rozbite gniazdo a następnie je wyfrezować . Jak wyznaczyć os tego gniazda