No i tutaj jest problem. F1000 jest raczej nieosiągalne. Taką mam prędkość przejazdową (da radę do ~1300 poten dziadowska optoizolacja zaczyna gubić sygnały, a nie mam czasu zrobić lepszej). Przy 1000 maszyna wygnie się jak osika (tak sądzę). Pozostaje zmniejszenie zagłębienia, ale wtedy więcej przejazdów jest potrzebne. W zasadzie zostało do zrobienia tylko wieko pudełka. Później muszę oszlifować dremelem z grubsza 'holding tabs' i wióry, które mi powstają podczas cięcia sklejki prostopadle do najwyższej warstwy. A potem klejonko

btw. wie ktoś może, czy klej 'wikolopodobny' do drewna firmy Dragon jakoś kurczy się albo rozszerza z czasem/temperaturą? Chodzi o to, aby później szpachla i farba nie popękały

Warstwy skrzynki powoli sie produkują. Frezem 1/8" dwupiórowym jadę z zagłębieniem 3mm F=500. Obroty cięzko powiedzieć, jakoś tak na 3-4 w Kressie (jakieś 20k/min?). Próbowałem tym samym frezem załębienie 3.5, obroty na 4-kę F=700 ale po jakimś czasie frez sie złamał (albo wibracje albo konstrukcja się trochę za bardzo poddała).

Jeżeli chodzi o frez 6mm, to próbowałem takim 4-piórowym zagłębienie 2mm F=400 ale zrobił się czarny dym (obroty na 2, ale chyba trochę za mało). Małego zagłębienia + duży posów nie próbowałem jeszcze.

Frez 6-piórowy ząbkowany daje radę nad podziw dobrze w sklejce i mdf, ale niestety do tego akurat celu jest za krótki.

Mógłby ktoś podpowiedziec jakie sa tak z grubsza sensowne parametry dla rozcinania sklejki wodoodpornej liściastej Kressem 800 FME frezem 4-palcowym 6mm HSS i zębatym 3.173mm 6-ostrzowym z węglika? Jakie zagłębienie i posuw mogę maksymalnie ustawić (jakość powierzchni nie jest krytyczna, bo bedzie dalej wykańczana ręcznie).




PS. Maksymalna prędkość pojedynczej osi to 1200mm/min (dziadowski układ optoizolacji, śruby szlifowane gumówką, silniki 1NM). Konstrukcja ze sklejki 18mm "skrzynkowa" z prowadnicami podpartymi 16mm, stała brama XZ i ruchomy stół Y.

Patent z water marble znam (kiedyś moja niewiasta wyczaiła gdzieś w necie i się w to bawila). Jak narazie to jestem dopiero w trakcie rysowania elementów i obróbki w cambamie.

Poza tym okazał sie, że sklep megamaszyny.pl dal du** koncertowo. Zakupiłem Kressa 800. Zakladałem, że jak towar 'jest dostępny', a mam magazyn jakieś 15 minut piechotą od firmy, to najdalej jutro pójde i odbiórę. A Ci mi pisza, że zamówienie będzie gotowe piątek, ewentualnie poniedziałek. Wychodzi na to, że napisali 'dostępne' a dopiero kupują od dystrybutora :/

Malowanie będzie musiało być po sredniowiecznemu albo sprayem, bo kompresora nie mam.

Za to mam kilometr od domu sklep firmowy motipa, gdzie mieszają farby pod kolor i pakują do puszki.

A czym takie drewno zaszpachlowane malować? Farba akrylowa? Lakier jakiś? (jaki?) W sumie najładniej by wyglądało chyba takie bordowe (no w każdym razie jakiś ciemny odcień czerwonopodobny )

btw.@kak: co to za przyrząd?

Wiecie, ze mnie taki artysta jak z koziej du** puzon. Już chyba prędzej wytnę rowki na maszynie jakimś frezem 0.5...1mm i wcisnę tam drut (ale fakt, o tym nie pomyślałem
)

Witać,

Noszę się z zamiarem zmajstrowania kuferka na drobiazgi (dla dziewczyny, na jakąś biżuterię etc). Zamierzam zrobić to w ten sposób, że wytnę na maszynie poszczególne warstwy i skleję ze sobą.

Nie mam tylko pomysłu na wykończenie powierzchni. Przy takiej konstrukcji cały obrys kuferka będzie miał widoczne warstwy sklejki, a chciałbym tego uniknąć. Pomysł mam taki, żeby po sklejeniu warstw oszlifować z grubsza papierem sciernym, potem zaszpachlować i znowu oszlifować. To chyba dość dobrze ukryje fakturę sklejki. Tylko pytanie co potem?

Generalnie kolor to ma mieć jakiś ciemny (tzn czarny, granatowy, bordowy etc) i chciałbym żeby miało jakiś połysk, chociaż niewielki. Czym coś takiego zrobić, na temat wykańczania konstrukcji drewnianych mam raczej zerowe pojęcie a jeżeli coś jest na googlach to ginie w tłumie Vidaronów, Nobilesów i innego bezwartościowego spamu na temat malowania ławek.

Jeśli ktoś ma jakiś inny pomysł na ładne wykończenie czegoś takiego, to chętnie ten pomysł poznam