Nawiasem mówiąc, te wiertarki były już wtedy wyposażone w uchwyt bezkluczykowy

Yarec pisze:clipper7 - jaja se robisz czy CUŚ ?

Nie, czemu ?
Do dziś mam takie dwie, jedna moja a druga po zmarłym Wujku, inż. mechaniku. Robią za sentymentalną ozdobę warsztatu. Jako młody chłopak miałem tylko taką wiertarkę, pierwszą elektryczną była "zielona" Celma (w użyciu do dziś). To były porządnie zrobione sprzęty !

Za Socjalizmu furorę robiła taka wiertarka:
https://www.olx.pl/oferta/wiertarka-rec ... 9683c8c2c3
Miał ją każdy majsterkowicz i nie tylko. W sumie się sprawdzała, miał 2 przełożenia. Wierciła wiertłami od 1 mm do 10 mm, po zatoczeniu do 13 mm. Nic lepszego nie wymyślisz, można kupić taką już od 25 zł. Potraktuj ją jako dawcę wiedzy i już.