Kupując regały zwracałem uwagę (poza oczywistymi rzeczami, jak rozmiar, obciążenie półek itp) na to, czy "nogi" nie są łączone w połowie wysokości z 2 kątowników, muszą być z jednym elementem. Z tyłu regałów dałem krzyż z płaskowników łączący naprzemienne narożniki. Kotwiczyłem do ściany. Warto zainteresować się, czy można kupić pokrowce pasujące do wymiarów regału, nie są b. drogie a pozwalają uniknąć zakurzenia rzadziej używanych rzeczy. Regały na środku pomieszczenia można górą łączyć płaskownikami z tymi zakotwiczonymi do ścian i w ten sposób usztywnić cały zestaw, płaskownik nie musi być gruby, pracuje na zerwanie, a nie zginanie.