Nie mam Zośki, ale :
1. Uchwyt z płetwą jest najdłuższa
2. Uchwyt z gwintem pod śrubę zaciągającą jest krótszy, więc się zmieści
3. Otwór do wybijania klinem jest z boku uchwytu, nie wpływa na jego długość.

Nieśmiało wspomnę, że są również klucze hakowe z czopem okrągłym, wystarczy nawiercić w uchwycie otwór.....

Kol. Andrzej 40 ma rację. "Normalne" uchwyty mają frezowane miejsce pod klucz płaski, można przytrzymać uchwyt podczas dokręcania nakrętki ER. Po zablokowaniu uchwytu we wrzecionie spróbuj przytrzymać za koło pasowe, powinno wystarczyć, nakrętki ER dokręca się ze średnią siłą, nie na chama.

m e r k u r y pisze:Wiesz że tablicy już nie wyciągniesz?

Ale za to maszyna zarejestrowana

zibi201 pisze: niektóre zakłady montowały takie.

Pierwotnie były aluminiowe, potem z oszczędności było jak powyżej.

RomanJ4 pisze: Pionowa jest bardziej uniwersalna

Trzeba kupić uniwersalną, czyli w praktyce poziomą z głowicą pionową i już

JackSN pisze:ER32 na MK2

Są też większe oprawki ER na MK2

Tak bez macania, lepsze wydaje się imadło RomanaJ4. Mam polskie imadło identycznej konstrukcji i jestem b. zadowolony. Kamienie ustalające bardzo się przydają do szybkiego ustawienia imadła na stole frezarki. Zdejmowana obrotnica też jest przydatna, przeważnie używa się imadła stałego, rzadziej obrotnicy. Wybrałbym drugie imadło, tylko warto się zastanowić czemu ceny analogicznych polskich nowych przekraczają 1K zł

RomanJ4 pisze: Dodatkowo pełni funkcję łożyska między śrubą a listwą.

Nie kumam, przecież listwa nie przemieszcza się względem wkrętu dociskowego, to jakie to łożysko ?

zibi201 pisze: Czy zastosowanie podobnego rozwiązania w WS-15 pomogłoby w kwestii wypadania freza?
Jakiś czas temu zastanawiałem się między WS-15 i Zośką. Wybrałem WS, bo i tak planuję małą frezarkę, ale fajnie by było do tego czasu móc pofrezować trochę.

Niestety, WS15 ma wrzeciono bez przelotu i przy frezowaniu często będzie wypadał cały trzpień.