zacharius pisze:

Grzegorz53 pisze:Sposób 2 z przesunięciem konika

jest super o ile tokarka ma taką opcje, a daleko nie każda ma

Na wypdek jeśli tokarka nie ma opcji przesunięcia konika a zakres ruchu supportu jest zbyt mały żeby zrobić cały stożek (typowa minilathe ma 50mm - MT2 jest dłuższy) można jeszcze kupić gotowy trzpień MK2 "blank end" (nie wiem jak się to po ludzku nazywa) - np. taki . Jest to kmpletny (utwardzony) trzpień w którym koncówka robocza (tam gdzie zwykle jest kieł) została pozostawiona mięka z dużym zapasem materiału. Można tam sobie wyrzeźbić co dusza zapragnie bez zabawy w hartowanie/szlifowanie trzpienia.

nieFachowiec pisze: Szukałem w internecie, niestety,albo źle wpisuję, albo po prostu nie ma takiego tematu.
POMOŻECIE ????
Będę wdzięczny.

Toś marnie szukał - wikipedia - stożek morsea. Tablica z wymiarami - to co cię intersuje to "Zbieżność" - w przypadku MK2 wynosi 20.02:1 - wartości prawdopdbnie dla średnic (musisz sam sprawdzić) a czujnik zegarowy pokazuje promień więc 40.04:1 - na 40.04mm ruchu sanek czujnik przesunie się o 1mm.
EDIT:
Z tym że w praktyce (jak już pisali koledzy - wygląda na to że odpowiedzieliśmy wszyscy na raz ) ciężko w ten sposób zrobić poprawny stożek - wystarczy ustawić czujnik odrobin pod kątem i wymaganą dokłądność diabli biorą. Można np. przy pomocy czujnika ustawić wstępnie kąt, wytoczyć stożek, "przymierzyć" do wzorca (ja używałem adaptera MK2 na MK3) i skorygować.