Umieszczam schemat i fotki z częścią nowego układu. Całość powstała w sumie z nudów w wolnym czasie w pracy (utrzymanie ruchu) Na fotce jest dysza i trójnik, powietrze dochodzi od dołu chłodziwo podłączone jest za pomocą przejściówki z wężyków 4 w 6 w 10 i w 12. Dodam że cienki wężyk idzie do pojemnika z chłodziwem. Dlatego powinien być hermetyczny, gdyż wypływające chłodziwo wytwarza podciśnienie, i jeżeli będziemy lekko za pomocą dławika zmniejszać podciśnienie (dopuszczać z zewnątrz) uzyskamy regulację strumienia cieczy. Podczas testów na pełnym ciśnieniu 10 bar smuga mgły miała długość ponad 2 metrów a wiadro wyciągnęło mi w kilka minut

Witam
Chciałem zasięgnąć waszej opinii na temat takiej koncepcji chłodzenia i smarowania narzędzia. Całość opiera się na zasadzie pompki inżektorowej, lub aerografu. Grubym przewodem podajemy sprężone powietrze a cienkim zasysamy chłodziwo. To co jest na fotkach to prototyp, mam już ładnie zmontowane 2 urządzenie z regulacją powietrza oraz ilości zasysanego chłodziwa. Jak kogoś to zainteresuję zrobię fotki oraz schemat. Do budowy użyłem trochę wężyków, 2 trójniki, 2 dławiki powietrza i 1 szczelny hermetyczny pojemnik.