Zalezy wszystko od tolerancji polozenia elementów wzglédem siebie
Jezeli odkuwki w miare ok i nie ma jakichs dziwnych wymogow osi to zwykly uchwyt i dali jazda.
Jak trzeba bedzie cos dokladnie ustawiac, np os dokladnie w polowie odleglosci miedzy bokami i w osi tej czy innej to planszajba.
Poza tym ta sama historia, jezeli detal w miare symetryczny nie powinno nim rzucac az tak mocno. Objedz z jednej strony zeby bylo za co dobrze zlapac, zalatw druga strone i wroc do pierwszej jezeli trzeba bedzie cos wykonczyc.
Inna opcja to na frezarce jezeli tokarka nie podola np przez wibracje.

ASOR pisze:Osobiście robił bym to wogóle w kłach. Do planowania czoła kieł stały połówkowy.

TO

na manualnych sie takie rzeczy robi, na numeryku idzie ale po co
Zakladam ze bedzie toto wiercone w srodku wiec nakielek dowolny
inna opcja to nie planowac do zera a tylko ponizej srednicy do ktorej bedzie potem wiercone i uzyc dowolnego kla, np obrotowego w numeryku
Jak odkuwki mocno powichrowane moze zajsc koniecznosc uzycia planszajby