a później (zakładając możliwość zniszczenie) pokombinować na różnych narzędziach
z młotkiem w ręku włącznie
tak czy inaczej - zakładam, że bez obudowy się nie obędzie
obecnie licytuję jakąś mała praskę kolankową - nawet jeśli siła będzie nie teges (na oko jakieś 500) to przy tym wydatku paru dyszek będę miał idealną wymiarowo konstrukcję żeliwną "made in germany"
