WitamBandito pisze: ↑16 mar 2024, 20:45A w czym to jest lepsze od tłocznika-wykrojnika wielotaktowego?
Dodane 1 godzina 13 minuty 42 sekundy:Na filmie słychać kwotę inwestycji chyba 200.000eur. Aby inwestycja była rentowna, nakłady inwestycyjne muszą być niższe niż zysk netto. Aby określić zysk, przyda się czas taktu, wartość dodana w tym procesie itd. Gdy zagłębisz się w te cyferki, zrozumiesz że ta produkcja nie jest niejako za darmo, a im krótszy czas taktu, tym lepiej.
Tłocznik wielotaktowy nie ta tutaj zastosowania. Maszyna jest uniwersalna i służy do wykrawania nawet małych serii. Można ją w prosty sposób zaprogramować aby wykrawała z 6 metrowych płaskowników różne detale. Każdy o innych wymiarach długości, rozstawu i wielkości otworów (jednorazowo można zamontować 3 średnice stempli a ich wymiana jest bardzo szybka - taka jak na prasach Geka). Programowanie polega na wpisaniu w milimetrach wymiarów detalu wg. rysunku technicznego. Zakres grubości obsługiwanych płaskowników jest pełen czyli od 4mm do 20mm, szerokości także. Wykrawaliśmy też 25mm i dała radę ale wg. mnie to przesada. Taka uniwersalność, zmienność i mało seryjność nie jest możliwa przy wykrojnikach wielotaktowych. Oczywiście duże serie także można robić.
Kosz maszyny nie jest 200 tys Eur. Tyle kosztuje zakup tego typu nowej maszyny od firm typu Geka, Voortman czy Vernet Behringer. Ta kosztowała niewiele : zrobiliśmy kapitany remont starej prasy Geka, zrobiliśmy wózek osi Y dla Geki, gilotynę, rolotok podający, dwa silniki servo, komputer, zasilacz, trochę elektroniki, techniki liniowej i trochę pracy. Nie liczyłem kosztów ale to grosze przy kosztach zakupu nowej.
Dodane 32 minuty 39 sekundy:
vv3k70r pisze: ↑16 mar 2024, 10:53Na mimośrodzie owszem szybciej, ale obsługa mimośrodowej wymaga kwalifikacji, które są na wyginięciu.
Hydraulika bardzo oszczędza na złożoności (zawory, sterowanie zamiast ustawiania wysokości, sprężyn i sprzęgła).
Wszystkich mimośrodów się pozbyłem i przeszedłem na hydraulikę. Bo hydraulika wolna (zawsze można więcej pomp na obiegu, ale temeperatura oleju też ma swoje granice), ale do obsługi tego przynajmniej jeszcze się kogoś znajdzie, a do mimośrodowej to rekrutację na geriatrii trzeba przeprowadzać.

Zgadzam się w %. Mamy jeszcze na wytwórni parę bardzo starych pras mimośrodowych ale świat już od wielu lat odszedł od nich w tego typu maszynach. Głównie ze względów BHP (trzeba je włączać naciskając dwa guziki jednocześnie co czyni je de facto wolniejszymi w obsłudze

Myślę, że koledzy usilnie porównują ją do maszyn, linii typu tłocznik wielotaktowy (pewnie z racji ich doświadczeń z tego typu liniami) tylko, że ta maszyna pomimo paru podobieństw, nie jest tego typu. Ten automat jest odpowiednikiem maszyn typu :
Alfa 500
Voortman V500
Czyli zautomatyzowanych nożyc uniwersalnych i ta maszyna wcale nie jest od nich wolniejsza.