w sumie to jest tanie rozwiązanie .... to trochę bez sensu taka kontrola płynność przebicia nie jest w sumie niczym kontrolowana tak naprawdę.
Skoro THC steruje wejściami góra / dół a płynność ruchu zadana jest w kodzie to tak naprawdę nie ma kontroli przebicia. Jedynie to w trakcie cięcia jest trzepanie jedynek i zer a szybkość ruchu ustawiona na komendzie "F".
To taką kontrole można zrobić na przekaźnikach czasowych , gdzie cyklami steruje czas.
Plazma nie potrzebuje płynnego ruchu osi X ,Y przy przebiciu a układ pomiarowy napięcia łuku jest uruchomiony po ustawieniu palnika na "zgrubnej" wysokości a następnie PWM do reguluje wysokość i układ faluje ruchem zgodnie z szybkością i wysokością +/- 1mm ( standardowa klasa dokładności dystansu elektrody od materiału przy zużyciu 0,1mm rdzenia elektrody ) ruchu cienkiej blachy lub nie równości żebra stołu materiałowego. Szybkość ruchu osi "Z" jest właczona dopiero po przebiciu ale w opóźnieniu "T" i sterowana już dalej PWM-em.
Oczywiście nie krytykuję poruszonego rozwiązania ale daleki jestem od zastosowania go w profesjonalnych maszynach.
Ale ok. Nie mieszam dalej ... bo pytającemu zrobi się mętlik w głowie
