I dlatego niektórzy szefowie się na tę okoliczność cieszą.
Jednakże, żeby nie było tak smutno i bezosobowo, to wczoraj sejm przyjął poprawkę do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i spółek - podatek CIT dla spółek komandytowo-akcyjnych istnieje nadal, natomiast dla spółek komandytowych zostaje uchylony
Zostaje jeszcze tylko wprowadzenie zapisu do ustawy o spółkach:

"spółkę będzie można założyć już przy aporcie (kapitale) wynoszącym tylko złotówkę - przy czym zarząd i właściciel/e spółki będą musieli odpowiadać prawnie i karnie swoim majątkiem".

Co jeszcze koledzy, przydałoby się uprościć jeśli chodzi o podatki w ramach DG?

@UP
Słyszałem właśnie dzisiaj w pracy...

I teraz mam dla Was koledzy (i koleżanki) małą informację.
W normalnym kraju, kiedy likwiduje się umowę dodatkową na ubezpieczenie, bądź oszczędności emerytalne i przenosi się zgromadzone pieniądze na umowę główną, powinno się otrzymać odsetki od tej sumy, zgromadzonej na umowie dodatkowej (bo II filar, to była umowa dodatkowa na ubezpieczenie emerytalne).
Wiedzieliście o tym?
Bo ja właśnie się dzisiaj też o tym dowiedziałem od znajomej pani agent od ubezpieczeń.

A u nas co? Nikt nic nie dostanie, i w gazetach o tym nie napiszą, i w telewizji tego nie zobaczycie, i w radiu o tym nie usłyszycie.
Tak nas rząd na czele z ryżym ..ujem wydymał!
I powiedzcie mi, kto na tę bandę głosował?! Bo ja nie!

W Poznaniu też się namnożyło tych marketów.
Na miejscu Domu Kultury na Osiedlu Bolesława Śmiałego - Biedronka się buduje.
Stare kina w mieście (na Wildzie, Bałtyk, itp.) wykupiło Jeronimo Martins i otworzyło tam co? - markety Biedronka
A potem wszyscy psioczą, że kapitał odpływa z Polski, skoro rząd daje ulgi i inne przywileje kapitałowi zagranicznemu. Rozumiem ulgi podatkowe i przywileje fabrykom, firmom usługowym, mikro i małym przedsiębiorcom, ale nie koncernom handlowym z zagranicznym kapitałem, gdzie pieniądze wpłacone do kas tych marketów idą za granicę, a nie zostają w Polsce.
Jakiś paradoks...

oprawcafotografii pisze:Gdzie to w Krajuraju pieniadze sa chowane na okolicznosc kryzysu?

Ja gdzie nie spojrze to widze ze sa rozpiedala..e na prawo i lewo - a to na droge
do nikad, a to nowa hale kongresowa potrzebna jak hemoroidy europejczykowi...

Oczywiscie wszystkie te "inwestycje" realizowane sa na kredyt, a nie ze srodkow
wlasnych co odbije sie czkawka za pare lat. "Zabawnie" bedzie za 7-8 lat gdy gminy
beda bankrutowac splacajac te "inwestycje"...

q

Ale właśnie to miałem na myśli, że inwestycje w naszym kraju są robione z kredytów i pożyczek, a nie z własnego budżetu - pieniądze z przychodów nie są wydawane na bieżące inwestycje, tylko albo wydawane na rozdmuchany socjal albo trzymane na tzw. czarną godzinę - i masz rację, za kilka lat to wszystko pierdyknie i nie będzie co zbierać

I w zasadzie można stawiać to pytanie za każdym razem, kiedy słyszy się o dotacjach rządowych dla gospodarki - kiedy system dotacji rządowych pierdyknie?
Bo, że nie będzie trwał wiecznie, to się nikt nie łudzi - nawet Japończycy, tylko że oni rządowe dotacje wykorzystują na inwestycje, a nie na chowanie po kieszeniach na czarną godzinę (czyt. kryzys), co w Polsce właśnie się dzieje.

A czy wiesz, dlaczego produkcja tam stała się tak nagle opłacalna?

Dlatego, że rząd zaczął porządnie dotować fabryki z budżetu, przez co fabryki są odciążone kosztami zatrudnienia i kosztami utrzymywania maszyn w sprawności.
Stało się to po tym, jak wizja bankructwa zajrzała do fabryk General Motors oraz Forda.
Rząd chciał uratować koncerny przed sprzedażą chińskim i rosyjskim oligarchom, przez co te średnie przedsiębiorstwa również na tych dopłatach skorzystały.

Powyższe przyczyniło się do zwiększenia eksportu z uwagi na niższą cenę finalnego produktu.

Bo nie mamy koneksji z lekarzami?
A może lubimy dłubać w żelastwie?
Albo w ogóle musimy coś robić w żelastwie, bo inaczej byśmy zwariowali i trafili tam, skąd pacjenci nie wychodzą poza mury?

trzasu pisze:wymagana mocna głowa i natura menela

A gdzie tam, wystarczą odpowiednie koneksje z lekarzami, którzy wystawią odpowiednie zaświadczenie o chorobie alkoholowej nie do wyleczenia i tadaaam... mamy mieszkanie za free i jeszcze rentę dadzą
Żyć nie umierać