Znaleziono 4 wyniki

autor: c64club
13 lip 2015, 23:50
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Wybór nowej małej tokarki
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 4915

Bylem dzisiaj w Liroyu w Katowicach, przy okazji obejrzałem sywtawionego tam za 3600 TechMiga 550. Skrzynka biegów cudna.
Jak dla mnie:
+ Ale bym brał takie 6 biegów mechanicznych
+blaszana osłona śruby pociągowej przed opiłkami
-brak lewych obrotów (nawrotnicy), trzeba by przerabiać.
-wizualnie straszy. Koń i sanie wyglądają jak wykonane ze sztab, płaskowników itp
autor: c64club
12 lip 2015, 23:37
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Wybór nowej małej tokarki
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 4915

Porównując z samochodami, nie jest tak różowo, że grat kosztuje połowę.
Chcę kupić samochód i mam od wyboru Twój używany i zadbany albo kilka innych składanych z ćwiartek, ale w tej samej cenie, a nie za połowę; a nie wiem, który jest który. Najgorsze dwa "druty" odrzucę (jak te tokarki pomalowane z wierzchu nawet po śrubach), a reszta pozostaje zagadką.
A gość w salonie z kosiarkami obok ma nowy chiński samochód za połowę tej kwoty. Wiadomo, że gwarancja to fikcja, że trzeci bieg trzeba omijać albo założyć z Golfa, bo się zęby za szybko zużywają w nim, że uszczelki szyb trzeba na dzień dobry wymienić a silnik wypłukać. I że potem będzie całkiem przyzwoicie jeździł, jak się odpowiednio często zajrzy do pompy wody, bo chopcy na forum odkryli, że w tych silnikach bywają słabe. I nie przejmować się lakierem, płowieje już w czasie nakładania.

Pozostaje jeździć rok rowerem i szukać starszego auta "od grzyba, co nawet nie myślał o sprzedaży", z autentycznym przebiegiem 19 tys. albo kupić chininę
autor: c64club
12 lip 2015, 00:46
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Wybór nowej małej tokarki
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 4915

To miałeś mniej szczęścia niż ja. U mnie dało się uruchomić maszynę na oryginalnych częściach. Ale to jest to - chinina to dobry półprodukt (trzyczwarteprodukt?) do uczynienia sobie przyzwoitej obrabiarki .
autor: c64club
11 lip 2015, 23:27
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Wybór nowej małej tokarki
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 4915

Mam Makteka 750, to taka dłuższa wersja Hobby 500. "Elektroniczna regulacja" to chamówa na tyrystorze, więc przy 50 obrotach nie idzie płynnie. Ale już od 70 da się całkiem normalnie toczyć gwinty. Najmniejszy jaki czyniłem to był M7 (odpowietrzniki do hamulców, z mosiądzu) a największy, to ostatnio w stali i amelinióm M36x1,5. Przy większych skokach 2mm i w górę. po prostu mocujesz nóż powierzchnią natarcia w dół i puszczasz odwrotne obroty, więc toczysz "od uchwytu" i nie ma ryzyka, możesz wtedy włączyć i 100 obrotów.
Momenty poniżej 100 raczej kiepskie, ale gwint po prostu tniesz na 7-10 przebiegów zamiast na 4. Taniość okupiona robotą.
Prostopadłość posuwu poprzecznego jest do wyregulowania, jeśli można górą suportu obracać (układ do stożków).


Ja mam "regulację" obrotów tzw. Vario, czyli 2 zakresy mechaniczne (zmiana pasa)+ ta prymitywna elektronika, co daje 50-1250 i 100-2500, z czego drugi zakres jest bezużyteczny, bo już koło 1000 za bardzo drży. Dla wersji Vario rozwiązaniem jest dosyć drogi układ. Dwa tranzystory (50zł/szt, dość delikatne) oraz garść części za 10-15 złotych i można zbudować układ pozwalający stabilnie pędzić już od jakichś 35. Ostatnio w pracy podobny budowałem, zastanawiam się nad takim do mojej.


Za 5000 kupisz Makteka Tytan 700 (zastąpił mojego 750 w ofercie), Przy odbioerze kurierem potrafią urwać 2 stówy, to przy osobistym może jeszcze coś stargujesz. Jest z biurkiem metalowym, więc nie trzeba budować. Te 2 stówy obetną jak zadzwonisz :) Teraz sam bym brał Tytana 700, bo ma 6-stopniową przekłądnię mechaniczną i to na skrzyni biegów z przełącznikiem, a nie na pasach, no miodzio. Czyli na najniższym biegu 170 przy pełnych obrotach silnika. A to by znaczyło, że prostym "regulatorem obrotów" z allegro po 5 dych (taki prymityw jak to całe Vario czyli scalak U2008N i triak) uzyskasz pewnie stabilne 25 obr/min albo i mniej, a telepać się będzie dopiero przy 5. W mojej uzyskuje się zupełnie stabilne 150 z przyzwoitym momentem, przy przełożeniu dającym na pełnych obrotach silnika 1250, więc sobie podziel :)
Tylko nie widzę przełącznika nawrotnicy, musiałbyś sapytać. Nawrotnica jest obowiązkowa do lewych gwintach i przydatna w kilku sztuczkach (choćby radełkowanie bez radełka).


Na sam początek nakupisz noży za stówę i możesz rozpoczynać.

Aha, chininę trzeba rozkonserwować bardzo dokładnie, a nie tylko z wierzchu i odpalać. Przykładowy zestaw niespodzianek przed uruchamianiem mojego egzemplarza masz tutaj, cały artykuł:
http://grzegorski.net/wiki/doku.php?id= ... wa_chinska. Tutaj też parę szczegółów, które w chininie się trafiają, a o których już zdążyłem zapomnieć.

Wróć do „Wybór nowej małej tokarki”