
Na chwilę wypadłem z tematu, ale wróciło jak bumerang. Dziękuję za dotychczasowe rady i sugestie.
Dostałem od producenta [czujnika] pełną instrukcję; jutro ją dorzucę bo może dla potomności się przyda.
Sporo wyjaśniła; np kwestię tego jak tego wogóle używać

Źródło to hifocus 160 Kjellberga. Z reguły podczas prób dobieraliśmy napięcia wyższe niż rekomendowane z tabeli.
Czujnik ma zmienione kable (tracił kontakt z maszyną podczas pracy), pierścień od pojemnościowego też zmieniony bo średnica była źle dobrana do głowicy, wszystko wykalibrowane "po bożemu" wg instrukcji, czujnik widzi blachę bez problemu i działają wszystkie regulacje wysokości zajarzenia łuku itp. ale mimo wszystko nadal czasem usiłuje zaryć w materiał. Napięcia operatorzy dobierali raczej sugerując się jakością cięcia, ale tak jak wspominałem, dawali wartości sporo wyższe niż w tabelach.
Czy oprócz zbyt niskiego napięcia może być jeszcze jakaś przyczyna takich zachowań?