1. Bramę możesz spokojnie napędzać jednym silnikiem z przełożeniem napędu na 2 strony - puść przez podstawę w poprzek wałek fi16 i wbij na niego koła pasowe na końcach.
2. Ten "kaloryfer" pod stołem nie będzie spełniał swojej funkcji, jeżeli płyty na górze i na dole nie będą na całą szerokość maszyny.
Dla zobrazowania problemu zrób sobie kratkę z papieru - będziesz mógł ją wygiąć w dowolnym kierunku w płaszczyźnie prostopadłej do żeber - ale jak ją przykleisz do trzeciej kartki, całość stanie się sztywna.
3. Plecy bramy to ponury żart - musi tam być skrzynia z żebrami wzdłuż wałków, prostopadle do pleców - wtedy jest szansa, że naturalna bananowość chińskich wałków podpartych zostanie poskromiona.
4. Boki bramy - jeżeli już chcesz robić taką kratkę, to zrób jej przynajmniej 2 warstwy. Jeszcze lepiej - zrób tam po prostu potrójną dechę (tak - 75mm grubości to wcale nie tak dużo na MDF). Najlepiej - zrób skrzynkę.

Zapamiętaj sobie wzór:
moduł na zginanie izotropowej belki o przekroju prostokątnym to ab^3/12, gdzie a to szerokość belki, b to grubość (w tym kierunku działa siła)
Przykład: jeżeli weźmiesz deskę 25x100mm, to jako żebro "na sztorc" jest ona 16 razy sztywniejsza, niż na płasko. Przy desce 25x150 będzie to 36 razy. Mam nadzieję, że te liczby zapadną koledze w pamięć i będą kierować jego poczynaniami na polu inżynierii.