Pod maszynką niczego nie zmieszczę, bo to jest "biurkowa" maszyna. Na razie to i tak mam wrzeciono w postaci dremelka, więc w ogóle nie ten kaliber.

No bardzo zabawne. Ale jakoś chcę mieć małą maszynkę - względnie przenośną - więc robienie instalacji wodnej nie pociąga mnie.

Mały offtop:

Jak usztywnić wrzeciono "na górze"? Nie ma ono żadnego dobrze określonego kształtu.... Ja odcisnąłem obudowę w masie epoksydowej i po utwardzeniu dorzuciłem obejmę. Metoda jest ok dla małego drewniaka, ale jak koledzy polecaliby to robić dla jakiejś większej maszyny?

Zalanie żywicą chyba dużo nie wniesie, bo to zdaje się dosyć elastyczne. Może raczej betonem... Ale niech się jeszcze inni wypowiedzą - nie jestem wystarczająco obczajony w tej dziedzinie, żeby polegać wyłącznie na mojej opinii.

Co do krzywizny - podejrzewałbym, że po prostu wałki proste nie są - zobacz, czy to się nie pokrywa z momentem przejazdu nad mocowaniem wałków do podpór/podpór do maszyny.

(uwaga techn. - ustaw zdjęcia tak, żeby nie były obok siebie, bo się wątek strasznie "szeroki" zrobił w przeglądarce)