LinuxCNC bada cały gcode podczas ładowania, sprawdzając czy gdzieś w programie nie ma błędu, chwile to trwa jak kod jest długi. Drugim argumentem za linuxcnc przemawia to że jest to system czasu rzeczywistego. Masz gwarancję, że żadne inne działanie w systemie nie zakłóci sterowania maszyną. Aplikacja LinuxCNC ma gwarancje czasu procesora i obsługi przerwań na czas sterowania. No i oczywistym zyskiem jest bark kosztów związanych z zakupem systemu operacyjnego i licencji na aplikację.kak pisze:Ale komputer na którym mach działa dość dobrze, był strasznie przeciążony linuxem, który mam na tym samym komputerze na innym twardzielu.
Po załadowaniu Gkodu parę sekund trzeba było czekać na reakcję po naciśnięciu czegokolwiek.
Co do slicera, próbowałeś może http://software.ultimaker.com/ CURA ? miałem epizodyczny kontakt zarówno z Slic3rem jak i CURA, ale z tego co widziałem to CURA dawała większe możliwości konfiguracji a i gotowe modele, wyglądały lepiej
