Jak dla mnie pełnią szczęścia była by obróbka polegająca conajwyżej na nagwintowaniu gotowych otworówsyntetyczny pisze:Siedzenie i wiercenie chińskim badziewiem:)upadły_mnich pisze:Co nazywasz konstruowaniem?Kupione projekty zaoszczędzają czas?


Wróć do „Frezarka Open Source - Mój projekt.”
Jak dla mnie pełnią szczęścia była by obróbka polegająca conajwyżej na nagwintowaniu gotowych otworówsyntetyczny pisze:Siedzenie i wiercenie chińskim badziewiem:)upadły_mnich pisze:Co nazywasz konstruowaniem?Kupione projekty zaoszczędzają czas?
Zdefiniujcie co znaczy "minimum zaplecza własnego". Jak dla mnie minimum które posiadałem to wiertarka ręczna. Jak się okazało wiertarka stołowa niezbedna. Wykonanie samemu otworów to nie taka prosta sprawa (ileś tam sam spiepszyłem...), jednak jest wiele takich, na których można sporo zaoszczędzić.tomolc pisze:Też tak wnioskujęmarkcomp77 pisze:założenia w wątku klarują się na:zrobić maszynkę przy minimum zaplecza własnego
ale przy maksimum efektu