Witam serdecznie.
Ja też się zastanawiam nad sensem stosowania tego typu silnika. Te silniki są projektowane tak by pracowały na granicy swoich możliwości. Czas życia takiego silnika będzie wynosił co najwyżej kilkadziesiąt, a przy łagodniejszym traktowaniu może kilkaset godzin i potem wyzionie ducha. Chyba nie o to w tym chodzi. Frezarka raczej powinna bez awarii przepracować sporo dłużej. Osobiście jeżeli bym się upierał przy robieniu elektrowrzeciona z zachowaniem dużej miniaturyzacji i wysokich obrotów to szukałbym starych wkrętarek z silnikami AC i je przerabiał. Są tam ładne wysokoobrotowe silniczki, ale pojawia się problem z falownikiem

. Rozmiary niestety też są większe od takiego silnika bldc ale wytrzymałość ze 100x większa.
Podejrzewam że pomysł się nie spodoba, ale podaję go jako kontrast do pomysłu z silnikiem BLDC. Osobiście (z racji posiadania takowych) najbardziej podoba mi się pomysł zastosowania wrzecion szlifierskich tak jak kombinuje w innym temacie Kolega Smouki.
Takie moje skromne zdanie i wybaczcie Koledzy za mały OT.
Pozdrawiam, skoczek.