sawko78 pisze:NIe kumam o jaki Q4 chodzi ?

Sprawa wyjaśniła się w międzyczasie. Tranzystor Q4 na Twojej fotce zasłonięty jest białym przewodem do LED-a J3, więc jest na miejscu i nic mu nie dolega.

Fotka wyszła trochę poruszona i nie widzę zbyt dobrze ale mam nadzieję, że piny uszkodzonej bramki odlutowałeś i wyłamałeś z obudowy układu przed wykonaniem mostków?
Co się stało z Q4?

Może kilka fotek rozjaśni temat?
Wersji zintegrowanych sterowników na TB6560 jest już wiele...

sawko78 pisze:każda z nóżek ma opór 4,7K jedna na pinie 7 ( DIR osi Z ) ma 20 ohm

Tak niska oporność raczej wskazuje na uszkodzone wejście DIR TB6560 ewentualnie zwarcie między ścieżkami na PCB. Czasem wygodniej i szybciej jest przeciąć ścieżkę, w celach diagnostycznych, niż wylutowywać układ.

olga pisze:Logika i moc muszą mieć masy oddzielone galwanicznie.

Niestety nie jest to prawdą.
Już tłumaczę dla czego. Część logiczna steruje częścią mocy a obie części nie są połączone ze sobą izolacją galwaniczną w postaci transoptorów czy innych separujących elementów. W związku z powyższym pojedyńcze wyjście logiki będzie "w powietrzu" względem wejścia części mocy i sygnał nie przejdzie. Tak więc masy mocy i logiki muszą być połączone ale wszystkie tylko w jednym punkcie. W ten sposób prąd zasilający silniki nie będzie nakładał się na szynę masy logiki a sygnał będzie mógł swobodnie przepływać bez zakłóceń.

Bezpieczniki topikowe można zastosować i faktycznie ochronią one układ przed przepaleniem ścieżek i siwym dymem. Zanim jednak taki bezpiecznik zadziała scalak spali się 10x.

oprawcafotografii pisze:A co sadzicie o zwyklym "kolku zamachowym" bez zadnych dodatkowych elementow?

Jest doskonałe. Nie należy tylko przesadzać z masą, żeby nie stracić na nawrotach.

Tłumik z cnczone jest trochę przedobrzony. Przy małych obrotach, zanim siła odśrodkowa zacznie utrzymywać wałki na zewnątrz, obijają się one dość przypadkowo o powierzchnię otworów. Autor zapewne wzorował się na rozwiązaniu stosowanym w niektórych napędach CD/DVD, posiadających samowyważający się talerzyk. Znajduje się tam kilka kulek, które po rozpędzeniu skupiają się w miejscu, gdzie potrzebna jest masa wyważająca, jednak nie ta zasada jest przydatna dla silnika krokowego. Bardziej przydało by się coś na wzór koła dwumasowego z Diesla. Dla tłumienia drgań niezbędny jest element sprężysty połączony z tłumiącym (pochłaniającym).

noel20 pisze:Jak sterownik dostaje 10000 impulsów kroku na minutę, czyli ok 166/s to silnik źle pracuje, nie chce właściwie ruszyć, tylko nim szarpie na wszystkie strony.

Kolega testuje silnik w maszynie czy na biurku?
Każdy silnik krokowy posiada częstotliwość rezonansu mechanicznego. Zwykle druga harmoniczna tej częstotliwości też jest zauważalna. Użycie mikrokroku może pomóc w tym przypadku.
Niektóre silnik oferowane na Alledrogo mają zainstalowane tłumiki drgań skrętnych (koła zamachowe), które zmniejszają wpływ częstotliwości rezonansowej na płynność pracy.