Oglądałem, jeszcze raz dość dokładnie LD550 w LM robi mimo wszystko dość dobre wrażenie - na pewno jest solidniejsza niż MD65. Powiedzcie mi jeszcze za ile można sprzedać tego Hobbymat'a?

prostując niektóre wypowiedzi:
RomanJ4 - napęd posuwu w tej tokarce nie jest załączany przez zamek, a przez zasprzęglenie samej śruby, ręczny przesuw jest realizowany przez kręcenie tej samej śruby. Śruba i nakrętka ma po prostu na tyle zużyty gwint, że w pewnym obszarze można sobie śrubą kręcić, a nakrętka nie przesuwa się, ani ręcznie ani tym bardziej mechanicznie. Więc pisząc "że przeszkadza przy gwintach" chciałem być nieco ironiczny, jak mi nie wyszło to przykro mi , ponadto, żeby toczyć gwinty trzeba by mieć koła zmianowe, a mam ich tylko chyba 3, więc brakuje co najmniej 1.

panzmiasta - ja nie chcę lepszej tylko kompletną i sprawną, nie będę na niej robił produkcji, a i dokładność też nie musi być do 100 zer po przecinku. To jest tak jak z używanym samochodem - lepiej mieć swój stary niż cudzy stary, więc albo kupię nową, albo naprawię MD65.

Jacek

P.S. śruba to 18x1, jak ktoś mi może pomóc w naprawie - proszę o kontakt.

1. "wyrobiona" śruba bardzo przeszkadza w toczeniu, a w gwintach tym bardziej, bo po prostu jest taki obszar pracy maszyny, że śruba nie ciągnie imaka.
2. rozważałem też wymianę śruby na inną (oryginalnie jest chyba fi16x1 - trudno zdobyć), ale wtedy wszystkie przełożenia do gwintów szlag trafia. Oczywiście można uzbroić w silniki i sterowanie, tyle że ja raczej chce robić modele, a nie maszyny CNC. Zrobiłem już 2 - styroploter i frezarkę, ale służą jako narzędzia do pomocy przy budowie modeli. Chciałbym tokarka pracować, a nie tracić czas na jej remont - choć to też forma hobby modelarskiego.
Moje pytanie bardziej sprowadza się do porównania dokładności i jakości w obu maszynach, zakładając oczywiście, że obie są sprawne - koszt uzupełnienia i naprawy Hobbymat'a będzie podobny jak jej wymiana na Nutoolopodobną chińszczyznę.
Za Nutoolem przemawia jeszcze jeden argument, za 2200 jest w LM (-10%) wielkościowo podobna do Hobbymat'a, ale za3100 (-10%) jest już większa tokarka. Różnica 800zł niby nie mało, ale jak już kupować to może dołożyć te 800zł i mieć większą?
Jacek

Witajcie,
podłączę się pod temat. Mam taka tokarkę, ale... brakuje mi większości kół zębatych do gwintów i pewnie jeszcze kilku elementów do przekładni gitarowej, śruba pociągowa jest już niestety dość zużyta (przynajmniej kalibracja i nowa nakrętka), łoże w dość dobrym(? jak mi się wydaje) stanie, mam tez fabrycznie nowy uchwyt (bison), imak trochę niestabilny (teoretycznie noże powinny być 8mm wysokości, a 10mm pasuje).
Moje pytanie brzmi: Naprawiać te tokarkę czy sprzedać i kupić chińskie "coś" w markecie? Moje potrzeby toczenia sprowadzają się właściwie wyłącznie do modelarskich zastosowań, ale potrzebuje niekiedy gwintów.
pozdrawiam Jacek