IMPULS3 pisze: ↑

10 lis 2025, 12:18

To żeś wymyślił, rewanż wrzuceniem jeszcze głupszego czegoś?

Dlaczego głupszego?
Chodzi o kontrę. Rząd wrzuca filmik że atakują nas kosmici, i w związku z tym nawołuje do ograniczeń czy jakichś podatków, to na szybko wrzucam filmik że żadnych kosmitów nie ma. Co w nim głupiego?
To nawet nie musi być filmik z AI, ale prawdziwy film nagrany na mieście. I taki filmik, mimo że prawdziwy, mógłby być odrzucony przy publikacji jako filmik AI (bo przecież rząd oficjalnie informuje że kosmici atakują). I/albo jeszcze dodatkowo, poza niemożliwością publikacji, byłbym karany za taki filmik.
Właśnie dlatego takiego zakazu dla zwykłych użytkowników nie powinno być.

IMPULS3 pisze: ↑

10 lis 2025, 12:18

Dlatego napisałem wcześniej że powinny być odznaczone na etapie tworzenia że są sztuczne.

Ale taki wymóg nie będzie obowiązkowy dla rządów.

IMPULS3 pisze: ↑

10 lis 2025, 12:18

Poza tym nie rozumiem dlaczego tolerujesz jakieś większe uprawnienia kogoś kto jest przy władzy czy stanowisku? Dla mnie jak wszyscy to wszyscy bez wyjątku.

A gdzie napisałem że toleruję?
Rozumiem że Ty masz taką moc, że jak czegoś nie tolerujesz to tego nie będzie. Też bym tak chciał.
Przypominam też że to Ty pierwszy ograniczyłeś się do "użytkowników". I właśnie dlatego się przyczepiłem. To nie ja, ale Ty, podzieliłeś społeczeństwo na użytkowników i resztę (czyli elitę). A teraz nagle piszesz że dla Ciebie wszyscy są tacy sami. Fajnie, ale dlaczego piszesz to dopiero teraz?

IMPULS3 pisze: ↑

10 lis 2025, 09:13

To nie sa wady. To jest armagedon internetu.

Nie wiesz o czym mówisz. Armagedon będzie niezależnie od zakazu o którym mówisz. Tylko tego nie rozumiesz.

IMPULS3 pisze: ↑

10 lis 2025, 09:13

Ty aby wrzucić jakiś filmik potrzebujesz czasu aby coś zrobić. Natomiast AI potrzebuje chwili i z szybkością karabinu maszynowego wypuszcza film za filmem.

Pomyliłeś wrzucanie z nagrywaniem/tworzeniem. Ale ok, domyśliłem się o czym mówisz.

Zapominasz tylko że filmy są wrzucanie nie tylko przez użytkowników.
Wrzucają również rządy, wojsko/policja, korporacje, reklamodawcy, itp. Oni w jakimś sensie też są użytkownikami, ale innymi. I ich te Twoje zakazy by nie objęły.
Czyli śmietnik w internecie i tak by był, z tą tylko różnicą że zwykły użytkownik nie mógł by w tym uczestniczyć. Był by tylko konsumentem, i oczywiście ofiarą.
Chcesz być ofiarą bez możliwości rewanżowania się, to Twoja sprawa. Ja nie chcę.

IMPULS3 pisze: ↑

09 lis 2025, 19:37

Może mnie ktos zlinczować za to co napiszę ale albo te treści powinny zawierać element wgrany gdzie wiadomo że to fejk albo użytkownicy nie powinni mieć dostępu do takich programów które potrafią generować filmy ni do odróżnienia.

To bardzo głupi pomysł. Co z tego że użytkownikom zakażesz, skoro taki zakaz nie dotyczyłby wielkich korporacji i rządów?
Lepiej żeby zakazu nie było, to przynajmniej zwykły użytkownik byłby na równych zasadach co korporacje/rządy.
A że to ma wady, to co cóż: coś za coś.

Na logikę tak.
Ale opierając się na intencji ustawodawcy już nie.
Inaczej każdy oszust by przewoził te towary po prostu nie zakładając firmy.
Tylko dwie rzeczy:
1. Ten system powstał aby przeciwdziałać wyłudzeniom zwrotu VATu i akcyzy (no i w ogóle wszelkim oszustwom na VACie i akcyzie). A więc miał dotyczyć paliw, papierosów, alkoholu. Nie ma to nic wspólnego a artykułami rolniczymi. I tu faktycznie nie ma sensu przewozić towarów bez firmy, bo bez firmy i tak się nie odliczy VATu.
2. Natomiast do systemu wrzucono też inne towary. Rolnicze, jak choćby truskawki, porzeczki czy nawet 10 kg miodu. Co to ma wspólnego z VATem i akcyzą? Niewiele. Po prostu rozszerzono system na to do czego nie miał służyć. Zwykła wrzutka, jak wrzucanie ustaw wiatrakowych do ustawy o połowie ryb. I tu ktoś może mieć interes żeby po prostu przewieść towar, choć żadnego VATu czy akcyzy nie zamierza odliczać. I wtedy przewóz bez firmy miałby sens, a SENT ograniczający się wyłącznie do firm by przed tym nie zabezpieczał (dla mnie to dobrze, ale dla ustawodawcy nie). A to właśnie w tej grupie są te zboża czy inne towary ukraińskie. Oni nie chcieli oszukiwać na VACie, tylko po prostu wwieść szkodliwy artykuł spożywczy.
Dlatego myślę że ustawodawca wlicza tu wszystkie przewozy, nawet jak nie są dokonywane przez firmy. A nawet jak póki co tego jeszcze nie robi, to niedługo zacznie (bo tak się dzieje ze wszystkimi innymi ustawami które pierwotnie miały dotyczyć tylko firm).

No właśnie! Przedsiębiorcy są na liście, a nie pisze że to jest ograniczone tylko do przedsiębiorców!

W tym miejscu warto wskazać, że za podmiot wysyłający uznaje się osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, prowadzącą działalność gospodarczą, dokonującą:

Można się spierać bo to zdanie jest trochę niejednoznaczne.
Ale nietrudno się domyśleć że intencją ustawodawcy było tam wrzucić wszystkich, bo przecież to miało przeciwdziałać szarej strefie, czyli być również przeciw osobom nie posiadającym oficjalnych firm.

W opisie systemu nie pisze że dotyczy on tylko przedsiębiorców.
Może to przeoczenie, i może jest to (na razie) tak traktowane, nie mniej jednak od strony zapisów takiego zastrzeżenia nie ma.
A każdy przepis tego typu w końcu jest przestrzegany do końca. Wiele przepisów istniejących nawet już od lat 90' nie było egzekwowanych na nie-przedsiębiorcach, ale już zaczynają być ze względu na możliwości techniczne (inwigilacja) no i ze względu na brak kasy w budżecie państwa (szukają kasy).

Cel został osiągnięty, bo taka była wola polityczna.
Gdyby taka była wola polityczna, to i bez SENT zablokowano by wjazd szkodliwych towarów, bo przecież już istniały przepisy żeby tego dokonać.
Przecież jedne i drugie przepisy wprowadzał i egzekwował ten sam rząd (nie chodzi mi że PIS czy KO, tylko że Polski rząd).
Jeżeli nie chciano wyegzekwować kontroli za pomocą kontroli granicznej, a dopiero za pomocą systemu SENT, to po prostu znaczy że tam było jakieś drugie dno.
A rolnikom się te kontrole podobały, bo dotyczyły ukraińskiego zboża. W takim kontekście wyrazili opinię że im się to podoba. A nie w takim że podoba im się cały system SENT.

No i nie bardzo rozumiem czego ma dowieźć ten cytat. Przecież się z nim nie zgadzasz (jest w nim wyjaśnione dlaczego obecnie wyłączają pewne towary z listy, z czym się przecież nie zgadzasz).

drzasiek90 pisze: ↑

02 wrz 2025, 11:02

Jak jest z "biednej ukrainy" to wjedzie wszyzstko.

To dlaczego uważasz że akurat przepisy SENT by to powstrzymały? Skoro inne już istniejące przepisy są w tej sytuacji ignorowane?

Skoro w ogóle nie powinno wjechać, to co w tym pomoże system SENT?
Szkodliwe i tak nie wjadą, a taki system tylko utrudni wjazd towarów nieszkodliwych.
Badanie na granicy wcale nie kosztuje tak dużo.

Powtórzę jeszcze raz Napiszę pierwszy raz - produkcja żywności to sektor strategiczny. Dlatego nie powinno być blokowane szkodliwymi regulacjami. Regulacje sobie mogą być, ale tam gdzie są potrzebne czyli na granicy.
Regulacji wewnętrznych już mamy dosyć. Np. niedawno wprowadzona konieczność wpisywania wszystkich wyjazdów rolniczych do zeszytu.

Naprawdę się dziwię Twojej obecnej lewackiej logice.

Podam Ci przykład. Gdzieś w latach 90'...00', gdy byłem młody, to do roweru przyczepiałem wózek i zawoziłem różne samodzielnie zerwane owoce do skupu. Kiedyś to nie był obciach ani problem dla uczestników ruchu drogowego. Dzisiaj pewnie nie można jeździć z wózkiem, i zaraz by ktoś policję nasłał. Ale nie o to mi chodzi. Chodzi o to że dawałem radę zawieść 100...200 kg na raz. Trasa ze 3 km. Ale samochodem też woziliśmy, i wtedy to szło pewnie po jakieś 500 kg.
Dzisiaj, zgodnie z przepisami SENT, musiałbym taki transport wpisywać do systemu (o ile by to w ogóle było możliwe bez posiadania firmy/gospodarstwa). Naprawdę nie rozumiesz jaki to problem dla naszych wewnętrznych transportów?
I że to nie jest rozwiązanie na wjazdy Ukraińskich towarów przez granicę? To jest strzelanie do wróbla z armaty.

drzasiek90 pisze: ↑

02 wrz 2025, 10:13

Natomiast zwalnianie transportów z obowiazków, powoduje tylko i wyłącznie ułatwianie im wjazdu na nasz rynek.

Nieprawda. Jeżeli transport przeznaczony na nasz rynek byłby kontrolowany na granicy, i by zawierał szkodliwe materiały/żywność, to i tak by nie wjechał.
Natomiast gdyby był nieszkodliwy, to by wjechał, i dalsza kontrola jego trasy i tak nie miała by już sensu.
Wpisywanie transportu do systemu SENT prowokuje to lżejszej kontroli na granicy, co raczej zwiększy ilość wjazdów szkodliwych towarów.
I co mają obowiązki transportów (wszystkich, czyli również wewnętrznych bez przekraczania granicy) do tego co wjeżdża z Ukrainy? Dlaczego mamy utrudniać wszystkie nasze wewnętrzne transporty, tylko po to żeby zablokować wjazd szkodliwych Ukraińskich?
Ten system miałby sens wyłącznie dla transportu zagranicznych towarów tranzytowych, czyli takich które nie mają wejść na nasz rynek (i gdy od razu wiadomo że są szkodliwe, a wpuszczane są wyłącznie dlatego bo mają być tranzytowe). Wtedy kontrola trasy miałaby sens, bo potwierdziłaby że towar w końcu opuścił Polskę (a nie został wyładowany gdzieś po drodze).