Smartfony to najgorszy przykład na nielegalność, bo akurat one są jednymi z najlegalniejszych produktów.
Jakieś zabawki, przetwornice/zasilacze, oświetlenie LED: to prędzej nie spełnia norm.
Znaleziono 21 wyników
- 22 lut 2025, 18:16
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
- 22 lut 2025, 16:23
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
To że raz piszesz że Chińczycy są winni, a raz że nie

Moim zdaniem po stronie Chińczyków też jest jakaś wina (ale raczej są to konkretni nieuczciwi Chińczycy).
Ale zdecydowanie większa po stronie UE (tu natomiast jest to problem systemowy, i co gorsza może to nawet byś świadomie prowadzona operacja).
- 22 lut 2025, 16:17
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
Aż poszukałem:
Przy okazji warto wspomnieć że Chińczycy eksportują nie tylko do UE czy USA, ale i do Afryki czy Ameryki Południowej.
I kraje z tych obszarów na imporcie z Chin wcale nie tracą. Nie tracą bo nie są na tak bardzo straconej pozycji jak my. Mają szansę konkurować z Chińskimi produktami, bo mają podobne możliwości produkcji u siebie (nie mówię o technologicznych, bo te oczywiście mają o wiele niższe, ale o prawnych/regulacyjnych, bo te mają bardzo liberalne a więc nie blokujące produkcji/konkurencyjności). Nie mają też skomplikowanych i/lub drogich procedur odprawy celnej.
Nie raz pisałeś o problemach opłacalnej produkcji czegokolwiek wewnątrz UE, więc ten wpis odebrałem jako dotyczący tego samego (czyli że drogo jest z powodu przepisów, których Chińczycy nie muszą przestrzegać jeżeli produkują o siebie a tutaj tylko sprzedają). Zdziwiłem się tylko że za to obwiniłeś samych chińczyków, a nie twórców prawa UE.drzasiek90 pisze: ↑25 sty 2025, 20:26Dodatkowo Chińczycy psują rynek, i niektórym się wydaje, że skoro smartfon (no nie najlepszy ale całkiem działający) można kupić za 300 zł to czemu inne urządzenie w sumie prostsze nie kosztuje 50 zł.
Przy okazji warto wspomnieć że Chińczycy eksportują nie tylko do UE czy USA, ale i do Afryki czy Ameryki Południowej.
I kraje z tych obszarów na imporcie z Chin wcale nie tracą. Nie tracą bo nie są na tak bardzo straconej pozycji jak my. Mają szansę konkurować z Chińskimi produktami, bo mają podobne możliwości produkcji u siebie (nie mówię o technologicznych, bo te oczywiście mają o wiele niższe, ale o prawnych/regulacyjnych, bo te mają bardzo liberalne a więc nie blokujące produkcji/konkurencyjności). Nie mają też skomplikowanych i/lub drogich procedur odprawy celnej.
- 22 lut 2025, 16:06
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
No właśnie wini, i to nikt inny tylko Ty

Dlatego wyjaśniłem jak to widzę, oczywiście kulturalnie bo my dwaj potrafimy porozmawiać kulturalnie

- 22 lut 2025, 16:03
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
Nie ma w tym nic nielegalnego. Jest za to niesprawiedliwe.
Sprzedawcy zarejestrowani w Europie mają o wiele więcej obowiązków niż ci z zarejestrowani w Chinach, a jedynie sprzedający do Europy.
Na przykład, towar sprawdzany z Chin musi mieć "tylko" deklarację CE.
Natomiast produkowany w Europie musi mieć też "dokument oceny zgodności", czyli ze 100 stron tekstu, gdzie będzie opisane co i jak było robione żeby sprawdzić że towar spełnia wymogi WE, co w ogóle dopiero pozwala nadać CE. Taki dokument producent ma obowiązek przechowywać do 5 lat po zakończeniu produkcji urządzenia, i ma obowiązek do udostępniać w razie jakiejś kontroli.
Inny przykład, to rozliczanie się z pudełek, opakowań, itp. czego w Chnach ne ma.
Ale taką politykę wymyśliła sobie UE, a nie Chiny.
To nie Chińczycy nas zalewają. To Europejskie oszołomy z UE pozwalają abyśmy byli zalewani.
Chińczycy po prostu mogą, to sprzedają.
EDIT.
Jest za to inny, który nie miałby sensu jakby kontrola miała odbywać się na granicy: obowiązek znakowania towarów znakiem "CE" jeszcze przed przekroczeniem granicy UE. Oczywiście nie chodzi o samo fizyczne znakowanie, ale o to żeby towary faktycznie spełniały warunki nadania CE. Skoro UE wymaga żeby Chińczycy wysłali towary spełniające wymagania, i żeby na granicy były z już naniesionym znakiem CE, to jest dość oczywiste że na granicy celnej nie prowadzi się powtórnej weryfikacji kryteriów.
Sprawdza się tylko czy jest znak CE, czy nie.
Nie ma w tym nic nielegalnego. Jest to może bez sensu, ale nie jest nielegalne. Każda głupota może być legalna, jeżeli tylko jakiś oszołom ją wprowadzi do prawa. Chyba się z tym zgodzisz?
Sprzedawcy zarejestrowani w Europie mają o wiele więcej obowiązków niż ci z zarejestrowani w Chinach, a jedynie sprzedający do Europy.
Na przykład, towar sprawdzany z Chin musi mieć "tylko" deklarację CE.
Natomiast produkowany w Europie musi mieć też "dokument oceny zgodności", czyli ze 100 stron tekstu, gdzie będzie opisane co i jak było robione żeby sprawdzić że towar spełnia wymogi WE, co w ogóle dopiero pozwala nadać CE. Taki dokument producent ma obowiązek przechowywać do 5 lat po zakończeniu produkcji urządzenia, i ma obowiązek do udostępniać w razie jakiejś kontroli.
Inny przykład, to rozliczanie się z pudełek, opakowań, itp. czego w Chnach ne ma.
Ale taką politykę wymyśliła sobie UE, a nie Chiny.
To nie Chińczycy nas zalewają. To Europejskie oszołomy z UE pozwalają abyśmy byli zalewani.
Chińczycy po prostu mogą, to sprzedają.
EDIT.
Myślę że nie ma takiego obowiązku wpisanego w przepisy.drzasiek90 pisze: ↑22 lut 2025, 15:55Towary lecące masowo w małych paczuszkach z chin tylko z nazwy przechodzą odprawę celną, a tak naprawdę są przez nią tylko przepychane.
W prawidłowo przeprowadzonej odprawie celnej urzędnik powinien sprawdzić, czy towar spełnia kryteria, zanim go dopuści.
Jest za to inny, który nie miałby sensu jakby kontrola miała odbywać się na granicy: obowiązek znakowania towarów znakiem "CE" jeszcze przed przekroczeniem granicy UE. Oczywiście nie chodzi o samo fizyczne znakowanie, ale o to żeby towary faktycznie spełniały warunki nadania CE. Skoro UE wymaga żeby Chińczycy wysłali towary spełniające wymagania, i żeby na granicy były z już naniesionym znakiem CE, to jest dość oczywiste że na granicy celnej nie prowadzi się powtórnej weryfikacji kryteriów.
Sprawdza się tylko czy jest znak CE, czy nie.
Nie ma w tym nic nielegalnego. Jest to może bez sensu, ale nie jest nielegalne. Każda głupota może być legalna, jeżeli tylko jakiś oszołom ją wprowadzi do prawa. Chyba się z tym zgodzisz?
- 20 lut 2025, 19:32
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
No a co napisałem?
Sprecyzuję, bo chyba nie zrozumiałeś.atom1477 pisze:Ptaki nieczęsto siadają na liniach 15 kV.
Sam przecież zacząłem dyskusję o tym że siadają, więc jestem ostatnim który by teraz negował to że siadają. To chyba oczywiste.
A zacząłem ta dyskusję bo panuje jakiś powszechny pogląd, że na takich liniach nie siadają w ogóle bo napięcie jest za wysokie.
A siadają, jak tylko warunki na to pozwalają.
No to jak już wyjaśniłem że siadają, to doprecyzowałem tylko że nie za często

Też miałem taką linię w okolicy, a obserwowałem to od roku powiedzmy 2000 (czyli gdy ptaków na pewno było więcej).
- 20 lut 2025, 19:09
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
Jeszcze raz: tu nie chodzi o ochronę ale o komfort.
Ptaki nieczęsto siadają na liniach 15 kV. Coś je czasami zniechęca.
Gdyby chodziło o ochronę, to by znaczyło że czasami ta ochrona nie działa. Ale wtedy ptaki nadal by siadały na liniach, tylko że by od tego ginęły. Ptaki przecież nie mogą ocenić bezpieczeństwa, to nie znają się na elektryce. Widzimy pozabijane ptaki pod liniami? Nie.
Musi więc chodzić o coś innego. O komfort, lub jego brak. O uczucie kopania, ale takie jakie jest niegroźne dla życia.
- 20 lut 2025, 18:13
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
Na pewno nie opór skóry. Przecież musiałaby wytrzymać 15 kV. To niemożliwe.
Poza tym tu nie chodzi o ochronę, ale o komfort podczas siadania i siedzenia.
Przy siadaniu następuje nagłe wyrównanie potencjałów, a to na pewno nie jest miłe. Poza tym ptak może już z daleka czuć ulot z linii.
Ale jak już siądzie (ulot jest słaby i go nie zniechęci, a podczas siadania ptak trafi w fazę w pobliżu zera sieci) to komfort ma zapewniony bo potem już stale nadąża za potencjałem linii (nie ma gwałtownego wyrównywania potencjałów, tylko łagodne podążanie za sinusoidą 50 Hz).
- 20 lut 2025, 18:00
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
A no widzisz. A co napisałeś wcześniej?
A prawda jest taka że to ładunki (czyli prąd) przyjmujemy naprzemiennie z neutralnego i fazowego.
Natomiast zmienny potencjał (zmienne napięcie) ma wyłącznie przewód fazowy.
Neutralny nie ma napięcia względem ziemi.
Siada na dowolnym, więc i na neutralnym czasem siądzie

Widuje się nawet ptaki siadające na przewodach linii 15 kV (notabene tam nie ma neutralnego

Teoretycznie to już powinno ptaki kopać (ze względu na pojemność ptaka, która nawet bez kontaktu z ziemią ma niezerową wartość), ale widocznie siadają w zerze sieci

- 20 lut 2025, 17:11
- Forum: Elektronika CNC
- Temat: Skromne początki
- Odpowiedzi: 113
- Odsłony: 2354
Re: Skromne początki
Chodzi konkretnie o ten fragment:
A więc to że z przewodu neutralnego są zabierane (albo dostarczane) ładunki nie świadczy od razu że ten przewód ma napięcie (względem ziemi). Prąd może przecież wpływać czy wypływać nawet z punktu o potencjale zerowym, i to jest właśnie ten przypadek.
Nie pomyślałeś skąd się wzięła nazwa przewód neutralny?
Właśnie tylisz tutaj prąd z napięciem. Bo zabieranie czy dostarczanie ładunków to jest prąd a nie napięcie. Samo napięcie to jest obecność (nadmiarowych) ładunków, niezależnie od tego czy one są w ruchu czy nie.
A więc to że z przewodu neutralnego są zabierane (albo dostarczane) ładunki nie świadczy od razu że ten przewód ma napięcie (względem ziemi). Prąd może przecież wpływać czy wypływać nawet z punktu o potencjale zerowym, i to jest właśnie ten przypadek.
Nie pomyślałeś skąd się wzięła nazwa przewód neutralny?
Nic, bo PKD wprowadzono w 2007 roku.