bez znajomości realnych sił występujących podczas frezowania. nie da się liczyć ;(
od strony silnika liczyć się da

... oraz szacować potrzebny zapas - aby praca w "otwartej pętli" nie doprowadziła do utraty pozycji. Z dostępnego momentu należy brać niewielką część, np. 30% - wtedy utrata kroku z tego powodu będzie mało prawdopodobna...
Policzmy więc....
1.9Nm - to po przełożeniu 1:3, będzie 3*1.9 [Nm]= 5.7 [Nm] = 5.7/9.81 *1000 [kGmm] = 581.039 [kGmm]
siła osi
Q=P*2*Pi*R / h = 581.039* 2* 3.14 * 1 / 5 = 729.784984 [kG]
czyli biorąc z tego 30% - mamy 243.26kG siły na osi
Czy tego starczy do frezowania?
Czy prędkość wolnych przebiegów (G0) nie została zanadto obniżona nasza redukcją 1:3?
Jedno jest pewne... zmiana silnika przy określonym sterowniku i napięciu zasilania (przyjąłem ok. 40VDC) niczego diametralnie zmienić nie może --- bo moc (energia) możliwa do przekazania mechanice ograniczona jest realnie do ok. 100W....
Jedynie "poszerzenie gardła" (większy prąd silnika) i/lub siły wymuszenia (napięcie zasilania) zwiększy ilość dostarczanej energii.... a ta może objawić się albo w małej sile przy dużej prędkości... albo w dużej sile przy małej prędkości.
Jeśli marzymy o czymś mocniejszym/szybszym to w realu.... najpierw wybieramy sterowniki zamiast 40/50V takie na 80V - to daje kopa silniczkom m/w proporcjonalnie do wzrostu napięcia...
Następnym krokiem jest poza wyższym napięcie - większy prąd... i to z reguły oznacza przejście do rodziny o większych wymiarach (rodzina 86mm).... itd itp