W tytułowym sprzęcie "pompa ładunkowa" raczej nie zabezpiecza napędów osi maszyny tylko urządzenia podłączone przez przekaźniki.

To może być różnie - trzebaby przeczytać instrukcję. Pogrzebałem w swojej, trochę bardziej zaawansowanej i doczytałem:

"Jeżeli w programie jest uaktywniona funkcja pompy ładunkowej i zworka jest w pozycji ON, to eliminowane jest przypadkowe załączanie przekaźników podczas startu komputera jeżeli zasilanie sterowania jest w tym czasie włączone
Jeżeli do zacisków listwy opisanych ENA są dołączone wejścia blokujące sterowników to: jeżeli pompa ładunkowa jest wyłączona sterowniki wyłączają prąd silników po otwarciu ESTOP. Jeżeli pompa jest załączona to prąd silników jest wyłączany także po zamknięciu programu". (Można się domyślić że przed otwarciem lub po zawieszeniu programu także sterowanie jest odączone)

Ten watchdog działa -teoretycznie- odczytując częstotliwość na zasadzie przepompowywania energii przez kondensator, więc pewnie stąd wymodzili to określenie, choć dla zawodowca pewnie może to być mylące

To ma jeszcze jeden plus: można włączać zasilanie sterowników a dopiero później komputer. W ten sposób silniki są pod prądem i trzymają, natomiast przypadkowe stany logiczne na LPT, które pojawiają się w momencie odpalania komputera nie powodują przypadkowych ruchów osi maszyny. Dopiero uruchomienie linuxcnc powoduje wysterowanie sygnału GOOD i odblokowanie sterowania stopni mocy

Tutaj jest dokumentacja, co prawda nie po naszemu: http://wiki.linuxcnc.org/cgi-bin/wiki.p ... arge_Pumps
Jak rozumiem jest to jakiś rodzaj programowego watchdoga, czyli po włączeniu tego w linuxcnc program po uruchomieniu nadaje określony sygnał na określonym pinie a sterownik to wyłapuje, sprawdza i jeśli jest ok odpala stopnie mocy. Jeśli linuxcnc robi zwiechę albo wypada z realtime'u, to ten sygnał zaczyna mu się rozjeżdżać albo całkiem staje, sterownik to wyłapuje i odłącza stopnie mocy żeby maszyna jakichś głupot nie narobiła