lobudek pisze:tuxcnc, Ale jakby dać 125mm, to zostaje margines 35mm na średnicy, czyli po 17,5mm na promień. Czyli przy szczękach wystającyh poza obrys uchwytu powyżej tych 17,5mm to dojdzie do kolizji z łożem.

Można policzyć jeszcze inaczej, bo w uchwycie 125 szczęka ma 60 mm, czyli po zamocowaniu wałka ø40 może już być bum ...
Tak więc 125 bym nie dawał, ale z drugiej strony patrząc, to w swojej mam uchwyt 80 i to jest ewidentnie nieporozumienie.
Setka to właściwy wybór.

Oryginalnie zabierak jest z żeliwa i chyba nie musi być z niczego lepszego.
Raczej szukał bym materiału który się ładnie obrabia niż ma dużą wytrzymałość.

.

lobudek pisze:Gdzieś wyczytałem, że 125 przy wysunietych szczękach może haczyć o łoże.

W TSA-16 od osi wrzeciona do prowadnicy jest 80 mm, czyli max średnica to około 160 mm.
Czyli można grzmotnąć bez najmniejszego problemu.

.