kamar pisze:Wcześniej kol. tuxcnc a teraz kol. qqaz używają nieznanych mi terminów technicznych - "się uda" i "że wyszło". Moze mi ktoś wyjaśnić co one oznaczają ?

W skrócie, że uprawiasz pasowanie metodą rusznikarską.
Technologiczność konstrukcji właśnie na tym polega, że się uda i tak i tak, ale tak będzie łatwiej, szybciej, taniej i częściej się uda nie zrobic braku.
Projektant nie tylko na tym co projektuje powinien się znać, ale na statystyce i ekonomii także.

Oczywiście w tym konkretnie przypadku to nie ma wielkiego znaczenia, bo to jednostkowa produkcja i jak się udało i wyszło, to cel został osiągnięty.
Próba powtórzenia konstrukcji w innym zakładzie z inną kadrą i innym parkiem maszynowym jest mało prawdopodobna.

.

kamar pisze:Dokładnie to pisałem wymieniając wady rozwiązania.

To pamiętam, ale nie pisałeś chyba że rozwiązanie kolegi Mrozika ma dokładnie ten sam problem.
I nie wystarczy płyt złożyć razem, bo i do wózków musi pasować.

.

Mrozik pisze:Stąd nie rozumiem twojej ostatniej uwagi.

Pisałeś coś o wybijaniu gniazd, ale w sumie to nieważne.

Jak pisałem, zrobił bym to inaczej niż kolega Kamar, ale też inaczej niż Ty proponujesz.
Wszystko jest fajnie i pięknie dopóki jest maszyna zdolna obrobić takie gniazda z wymaganą precyzją.
Ewentualnego błędu nie da się naprawić w żaden sposób.
To są cztery wałki i jak się gniazda rozejdą, to się wózek będzie klinował.
Dlatego pisałem, że to nietechnologiczne, bo zbyt łatwo przerobić materiał w złom.
Natomiast jak już się uda zrobić, to będzie działać w obu wersjach.

.

Kolego Mrozik, daj sobie już spokój, bo niedługo zaczniesz pisać takie rzeczy, że się potem sam będziesz tego wstydził.
Ja Ci nie powiem ile konkretnie niutonów może zadziałać wzdłuż wałka, ale to jest łożysko kulkowe, dopóki się nie zatrze, to wałek w ręku utrzymasz.
Ja bym to mocowanie inaczej zrobił, ale tak jak jest też będzie działać.

.

@ Mrozik

To co narysowałeś jest absolutnie nietechnologiczne.
Tego co ładnie wygląda na rysunku czasem nie da się wykonać.

Profesjonalne rozwiązanie wygląda tak :

To oprawa typu SHF, zaciska się ją na wałku i przykręca na śruby do korpusu.

.

kamar pisze:Umyśliłem zbudować też samonośne ale na czterech wałkach (może ø 40)

Nie wiem jaki masz budżet, ale wałki i łożyska fi 50 są do kupienia bez specjalnych ceregieli.
Powinny ugiąć się siedem razy mniej od fi 30 i dwa i pół raza mniej od fi 40 przy tej samej sile.
Jak masz zamiar kasę na tym robić, to może warto się rzucić ?

.