Przy takich wałkach jak proponujesz, to rama ze sklejki jest nieporozumieniem.
Za te same pieniądze da się zrobić z profili stalowych i to bez szukania na złomie.
Silniki 0,6 Nm to mało, 0,9 by wystarczyły, ale jest jeszcze kwestia ceny.
Nowe silniki 1,9 Nm można kupić po sto złotych za sztukę, ja bym nic słabszego nie kupował, bo się potem do niczego może nie przydać.
Śruba lepsza by była Tr16x4, ale to już musisz mieć lepsze silniki.
Co do wrzeciona to sam mam Dremla 395 i nie powiem, żeby się tym nic nie dało zrobić.
Ale sto razy lepiej kupić Kressa.
O chińskiej tandecie szkoda nawet gadać, bo jak się nawet po minucie nie spali, to frez ma bicie na pół milimetra.
I na koniec kwestia wałków.
Dokładnie porównaj ceny, bo się może okazać, że za parę groszy więcej będziesz miał dużo sztywniej.
Wałek 25 ugnie się o połowę mniej niż 20 przy tej samej sile, a różnica w cenie prawie żadna.
.
Znaleziono 11 wyników
Wróć do „amatorska frezarka dla hobbisty ???”
- 12 cze 2011, 16:28
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
- 18 maja 2011, 21:07
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Takie zdjęcie znalazłem : https://www.cnc.info.pl/album_page.htm?pic_id=1149 .witus6789 pisze:takie jeszcze pytanie: jak dziala/wyglada ta konstrukcja na 'wiszacych walkach'
Może nie jest to warte dokładnego skopiowania, ale dobrze widać zasadę działania.
A najważniejsze w tej konstrukcji jest to, że o geometrii maszyny decyduje położenie wałków, a nie kształt ramy.
Rama mogła by mieć równie dobrze kształt trapezu i nic by się nie zmieniło, jeśli wałki nadal by były równoległe/prostopadłe do siebie.
Przy wałkach podpartych, czy szynach i wózkach, sama prowadnica nie ma dużej sztywności i jest przekręcona do ramy w wielu punktach.
Jak rama jest krzywa, to prowadnice się wykrzywią i do niej dopasują ...
Dlatego proponuję "wiszące wałki", bo stalowa rama przy spawaniu zawsze się wykrzywi.
Pomijając już fakt, że profile wychodzą już z huty krzywe i poskręcane.
Przy "wiszących wałkach" problemem jest tylko gdzie podpory wałków przykręcić.
Mierzysz tylko kąty i odległości pomiędzy wałkami, które przynajmniej teoretycznie są proste.
Rama może mieć kształt artystyczny.
.
- 17 maja 2011, 00:07
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Przekręcasz moje słowa, bo nie "minimum 30" tylko dokładnie 30.pitsa pisze:tuxcnc powie ci jak zrobić z tanich gratów i wałków minimum 30 (dla niego 500 to drobnostka)
Tutaj nie chodzi o to czy pięćset złotych to kwota duża czy mała.
Chodzi o to czym będzie się różniła maszyna za 2500zł od maszyny za 3000zł.
I mówimy wyłącznie o kosztach podzespołów, a przecież włożoną pracę też trzeba policzyć.
Gdyby tak można było zbudować maszynę na wałkach 20, a potem wziąć 500zł, podrzeć i podpalić, i nagle hokus-pokus zrobiły się wałki 30, to by nie było o czym gadać.
Ale jak się zbuduje maszynę na "dwudziestkach", to już tylko pluć sobie w brodę będzie można jeśli się okaże zbyt wiotka.
Wałki 20 na pewno wystarczą do Dremla, do wrzeciona 1000W pewnie nie.
.
- 16 maja 2011, 22:52
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Te pięć razy to może być różnica pomiędzy 0.2mm a 1mm ....tuxcnc pisze:Należy dodać, że przy tej samej długości i tej samej sile, wałki 20 ugną się pięć razy więcej niż wałki 30.
Kiedyś graty były kosmicznie drogie i ludzie budowali na wałkach 16.
Przy obróbce miękkich materiałów i wysokiej jakości frezach można nawet na tak cienkim wałku uzyskać zadowalające efekty przy prowadnicy 0.5 metra.
Tylko czy to ma sens ekonomiczny ?
Ogólnie to jest tak, że przy cienkim wałku płaci się głównie za obróbkę, a przy grubym głównie za materiał.
Masa jest proporcjonalna do kwadratu średnicy.
Do średnicy 30mm ceny są znośne, dalej zaczyna być drogo.
Ja bym na wałkach 20 nie budował, bo przy całkowitym koszcie budowy, to pięćset złotych jest "oszczędnością" która się nie opłaca.
.
- 15 maja 2011, 21:57
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Ja właśnie wywaliłem L297/298 i założyłem chiński sterownik 3xTB6560.syntetyczny pisze:Do nauki, czy też jakichkolwiek innych zabaw dla początkujących, lepiej wydać mniej na sterowniki w halfstepie, co by mieć więcej kasy na frezy itp. o których się nie myśli budując CNC...
Cenowo rewelacja i chodzi też ładnie.
Autorowi wątku polecić jednak nie mogę z uwagi na kompletny brak dokumentacji.
Właściwie to jest jeszcze gorzej, bo Chińczyk dołączył instrukcję od innej wersji.
Nawet jeden pin się nie zgadzał, i ile się nakląłem to moje.
Ale faktycznie za tą kasę to nawet jednego M542 nie kupi.
.
- 15 maja 2011, 21:20
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Re: mocna amatorska frezarka conajmniej A4 za mniej niż 3000
To są właśnie konkrety, a nie zbędne opinie.pitsa pisze:Trzymajmy się jednak konkretów i pomińmy zbędne opinie o kopaniu, gryzieniu stali itp.
.
- 15 maja 2011, 19:36
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Jeżeli ktoś sprzedaje gotową maszynę, to na pewno da się ją złożyć za połowę tych pieniędzy które chce.witus6789 pisze:ps co myslicie o czyms takim:
http://cgi.ebay.co.uk/CNC-3020-ROUTER-E ... 633wt_1123
albo takim
http://cgi.ebay.pl/Benchtop-Machine-Eng ... 1204wt_918
![]()
![]()
Te maszynki z ebaya to zabawki, jak dobrze kopnąć, to się rozlecą.
Za te pieniądze da się złożyć maszynę, która stali co prawda nie ugryzie, ale drewno i plastiki można obrabiać zarobkowo.
A co elektroniki, to wcale nie trzeba się na niej znać.
Kupuje się gotowy moduł i wystarczy przewody właściwie podłączyć.
.
- 14 maja 2011, 21:49
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Należy dodać, że przy tej samej długości i tej samej sile, wałki 20 ugną się pięć razy więcej niż wałki 30.pitsa pisze: 762zł - wałki fi 20 długości 500mm
1050zł - wałki fi 25 długości 500mm
1326zł - wałki fi 30 długości 500mm
Podanych cen nie sprawdzałem, ale coś mi się wydaje, że można kupić trochę taniej.
Co do ramy, to kratownica spawana z profili stalowych wcale nie musi wyjść drożej niż sklejka.
A na pewno będzie lepsza.
.
- 14 maja 2011, 20:23
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Tylko to wcale nie wyjdzie dużo taniej.tom22 pisze:Na początek najlepiej zrobić coś jak najmniejszym nakładem finansów, ale żeby działało
nawet coś, gdzie wrzecionem będzie wałek giętki i Dremel czy coś w tym rodzaju.
Różnica to jest dać wózki na szynach albo wałki wiszące, ale dać wałki 20 czy 30 już nie robi wielkiej różnicy.
A silniki, śruby, sterownik itp. dać trzeba i tak.
W sumie "zaoszczędzi" się pięćset złotych, a maszyna zamiast do pracy będzie do oglądania.
.
- 14 maja 2011, 19:35
- Forum: NASZE AMATORSKIE MASZYNY CNC
- Temat: amatorska frezarka dla hobbisty ???
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 8723
Krzywego wałka się nie kupuje (osobiście), albo zwraca się sprzedawcy (internet).oprawcafotografii pisze:O ile splanowac strategoczne powierzchnie w ramie jest stosunkowo
latwo to krzywy walek chyba tylko na kolano
(...)
Na poczatek polecam na material konstrukcyjny sklejke...
Ewentualnie można go użyć do frezarki ze sklejki ...
.