To jest żeliwo, więc wielkiej siły nie potrzeba żeby to połamać...
Tak ogólnie, to twoja tokarka i rób z nią co chcesz, ale pamiętaj, że tego oryginalnego imaka już później nie założysz.
Wróć do „Demontaż trzpienia imaka”
To jest żeliwo, więc wielkiej siły nie potrzeba żeby to połamać...
Nie idąc moim torem myślenia, tylko obiektywnie, z zasady nie pasuje.RomanJ4 pisze: ↑19 lut 2025, 13:35idąc Twoim torem myślenia równie dobrze można by powiedzieć, że Multifix nie pasuje do żadnej tokarki konwencjonalnej nie wyposażonej fabrycznie w ten typ imaka, bo w takich z klasycznym trzeba przynajmniej zmienić trzpień(od 4-nożowego w gro przypadków nie będzie pasować), zrobić w szufladce nowe gniazdo pod kołek/zatrzask (przeciw obróceniu bębna), i często dorobić talerzyk/listwę do zamocowania trzpienia w rowku teowym niektórych typów szufladki.
Chyba dziecku z zespołem Downa łatwiej by było wytłumaczyć...
Ręce opadają...RomanJ4 pisze: ↑18 lut 2025, 21:43tuxcnc pisze:NIE pasował!
Musiałeś odwrócić szufladkę (czyli przerobić tokarkę) żeby go zamontować.
Znowu nie masz racji. Odwróciłem szufladkę by na podeście nie likwidować oryginalnej tulei śruby fabrycznego imaka 4-nożowego, by zachować jego fabryczną funkcjonalność. Poza tym, by przesunąć bęben korpusu bliżej krawędzi szufladki w celu jak napisałem, bo w oryginalnym miejscu imaka by móc bęben tak przesunąć, musiałbym otwór śruby zaspawać by nawiercić nowy.
Ale nawet gdybym zamontował Multifixa A zamiast imaka 4-nożowego w jego oryginalnym miejscu, to wysokość od podniesionej (o 1mm nad szufladkę) płaszczyzny podestu imaka do osi (nie pamiętam już ile dokładnie miała, a nie zmierzę bo sprzedałem) w mojej starej 700-tce była wystarczają by przy 8mm grubości dna kostki nóż 20x20mm miał jeszcze spory zapas do osi...
Niedawno kłóciłeś się ze mną, że te imaki pasują do minitokarek i nie ma żadnego problemu z ich montażem.