RossiQ pisze: ↑12 cze 2022, 17:08
A tak serio jakieś szanse coś polecić?
No przecież pisałem.
Styroploter to jedna z najprostszych maszyn CNC i naprawdę trudno ją spieprzyć, choć oczywiście są zawodnicy którym nawet to się udaje.
Do sterowania nadaje się dosłownie wszystko, bo z zasady tam są żółwie prędkości, pół milimetra dokładności zwykle wystarcza i żadne wióry nie sypią się w mechanikę.
Ale głupotą jest zaprzęganie blaszanego komputera do tak prostego zadania, wystarczy w zupełności GRBL na ośmiobitowym procesorze, stepsticki i mulaste silniki na prąd rzędu 1 ampera.
Warto kupić zintegrowany sterownik, bo masz wszystko od razu i nie musisz łączyć kilku modułów kabelkami.
Polecałem Ci Makerbase MKS DLC V2.
Ja ostatnio przerzuciłem się na Makerbase MKS DLC32, są nieporównywalnie lepsze i do tego tańsze, ale trzeba mieć więcej wiedzy żeby je właściwie wykorzystać.
Do GRBL jest mnóstwo softu, pod Linuksa, Windows, Androida, a nawet 32-bitowe płyty mają wbudowane wi-fi z serwerem www i można je sterować z przeglądarki internetowej.
Krótko mówiąc szukasz kwadratowych jaj i robisz sztuczne problemy, podczas gdy twoim największym problemem będzie przygotowywanie projektów do cięcia. Ty chyba nigdy nie pracowałeś przy cięciu reklam ze styroduru.
Ja pracowałem.
Mieliśmy firmową wycinarkę z dedykowanym softem, niedostępnym osobno, więc nawet nie będę podawał nazwy. Były tam procedury nestingu, oraz tworzenia i optymalizacji ścieżki. Czasem to działało zadowalająco, czasem cuda się działy i wycięta praca szła na szmelc...
Wiesz co się dzieje ze styrodurem kiedy zaczynasz ciąć od dołu arkusza? Wszystko siada pod własnym ciężarem, czasem między początkiem i końcem obrysu robił się centymetr uskoku, czasem wycięte prace się rozsypywały albo przewracały kiedy maszyna jeszcze nie skończyła ciąć...
Uwierz mi, że sterownik jest twoim najmniejszym zmartwieniem.