ak47 pisze: ↑16 lis 2020, 16:17
Zależy do czego Ci potrzebny. Nie ma nic gorszego niż najazd czujnikiem na detal, odjazd, najazd ponowny bez żadnego poruszenia detalu i zobaczenie innego wyniku. Opcja druga, igła nie odbija i sobie jeździsz i wydaje się, że jest dobrze po czym okazuje się, że jednak wcale nie jest. Ja tam polecam kupić porządny diatest i porządną suwmiarkę. Tego się używa na okrągło w warsztacie.
Nie chciałem pisać powieści, ale zasadniczo to kupiłem dwa.
Pierwszy działał bez zarzutu, ale wypadł mi z ręki i zgodnie z prawami Murphiego grzmotnął igłą o podłogę.
Nadal działał, ale igła się ułamała, poszła gdzieś w wióry i trudno go było używać, więc kupiłem drugi identyczny.
Ten drugi też działa bez zarzutu.
Oczywiście nie mówię o dokładności, ale do ustawienia detalu tak żeby nie bił w uchwycie tokarki wystarczy.
Suwmiarki tez używam takiej za 20 PLN, myli się o kilka setek, ale żebym się upewnił czy dobre wiertło biorę wystarczy.
Natomiast kiedy chcę wiedzieć ile, to używam mikromierzy.